Morze ma kolor stalowo-szary. Fale rozbijają się o brzeg. Jednostajny szum wywołuje u mnie spokój. Idealnie błękitne niebo powoduje, że odczuwam senność. Ciepły piasek i promienie słońca kołyszą mnie do snu .... Wiem , wiem może za mało tu o emocjach,ale pisasłam bardzo szczerze.
Dnia 6 czerwca o godzinie 5 nad ranem dotarłam razem z moja rodziną pociągiem do Darłowa nad morze. Widzielismy piękny wschód słońca. Gdy to ujżałam zaparło mi dech w piersiach. Nigdy jeszcze nie byłam nad morzem i to był dla mnie wspaniały widok. Mieszkaliśmy w małym domku letniskowym. Było wspaniale. Razem z moim bratem poszłam na plac zabaw który był obok domku. O godzinie 12 po południu razem z mamą i tatą poszliśmy nad morze. Tata zaproponował nam przejazd statkiem na morzu. Byłam oszołomiona, bardzo sie cieszyłam i zgodziłsam sie na tą propozycje. Na początku trichę sie bałąm ale potem było wporządku. nAJBARDZIEJ PODOIBAŁOL MI SIE jak fale tryskały na morzu . Poitem poszliśmy na molo oglądać morskie fale. Na obiad zjadłam pyszną rybę wyłowiona z morza. Następnie poszliśmy spacerować po piasku przy brzegu morza. Było to wspaniałę uczuvie jak szłam poi piasku a w moje nogi uderzały fale. Zachodził wieczór razem z rodzicami chcieliśmy obejżeć zachód słońca. Tak samo jak wschód było to piękne zjawisko do azobserwowania. Wydawało mi się jakby słońce wpadało w wodę. Mam nadzieję że pomogłam i licze na naj.