BŁAGAM ! NAPISZCIE MI SCENARIUSZ FILMU O SZKOLE. KILKA SCEN BY SIĘ PRZYDAŁO :) I MUSI GRAĆ W TYM FILMIE 6 OSÓB ;d JEDEN CHŁOPAK. 5 DZIEWCZYN. BŁAGAM!!!! :c DAJE NAJ !!!

BŁAGAM ! NAPISZCIE MI SCENARIUSZ FILMU O SZKOLE. KILKA SCEN BY SIĘ PRZYDAŁO :) I MUSI GRAĆ W TYM FILMIE 6 OSÓB ;d JEDEN CHŁOPAK. 5 DZIEWCZYN. BŁAGAM!!!! :c DAJE NAJ !!!
Odpowiedź

Młody chłopak przyjeżdza do swego małego miasteczka, z którym wiążą go wspomnienia z lat szkolnych. Idzie on do swojego rodzinnego domu, który obecnie jest opuszczony, gdyż mama jego zmarła dawno temu (cięzko chorowała), a tato, po jego wyjeździe do szkoły średniej miał wylew, jest sparalizowany i z tego powodu został umieszczony w placówce pielęgnacyjno - opiekuńczej w nieodległej miejscowości. Chłopak - Adam wchodzi do mieszkania (starego opuszczonego domu, pełnego pajęczyn i kurzu), aby się rozpakować i rozgościć. Ogląda stare zdjęcia umieszczone na kominku w pokoju gościnnym i dostrzega tam zdjęcie z zakończenia szkoły. Przygląda się wszystkim, ale w pamięci odtwarza historię pożegnania się z koleżankami: Agą, Kasią, Zosią, Klaudią i Martą. Były to wesołe chwile, obietnice spotykania się, przy okazji wizyt w miasteczku. Kasia, Marta i Agnieszka wyjechały kontynuować naukę w dużym mieście i od tej pory Adam nic o nich nie wie. Klaudia nie kontynuowała nauki, gdyż musiała zaopiekować się młodszą siostrą, kiedy jej mama ciężko zachorowała. O ojcu nic nie wiadomo, kiedyś wyjechał i ślad po nim zaginął. Dziewczyna pracuje w pobliskim sklepie do dzisiaj. Zosia wyszła za mąż i jest już mamą małego chłoczyka. Mieszka w tym samym miasteczku. Nie pracuje, utrzymuje ją mąż- kolega z równoległej klasy. Dziewczyna jest zgorzkniała, smutna i ciągle w depresji z powodu takiego obrotu sprawy, gdyż jej marzeniem był wyjazd do dużego miasta, nauka i kariera zawodowa. Adam postanawia zobaczyć się z dziewczynami i wypytać o losy pozostałych dziwczyn. Udaje się do sklepu, niby po zakupy. Tam spotyka Klaudię. Zamieniają kilka zdań, ale z uwagi na dużą ilość osób w sklepie postanawiają spotkać się razem z Zosią nazajutrz w pubie. Adam wraca do domu i pochłonięty porządkami zapomina o przywołanych wspomnieniach. Kładzie się spać późnym wieczorem, ale sen nie przynosi mu odpoczynku, tylko jakieś niesamowite koszmary. Budzi się nad ranem zlękniony i przypomina sobie dziwną historię, którą opowiedziały mu Agnieszka, Zośka i Kasia. Otóż dziewczyny postanowiły przed wyjazdem spotkać się w ulubionym miejscu - na pobliskiej plaży. Tam znalazły dziwny medialion z granatowym kamieniem w środku. Z ich opowieści wynikało, że zobaczyły w nim twarz dziwnej kobiety. Na tym dziewczyny zakończyły  swoją opowieść i tak naprawdę do tej sprawy nikt nigdy nie wracał. Idąc na spotkanie z Klaudią  Adam przypominał sobie o co mogło chodzić z tym medalionem. W trakcie rozmowy z dziewczynami Adam przywołał to wspomnienie- huczne zakończenie roku szkolnego, pożenanie z nauczycielami i wypad dziewcząt na plaźę. Potem zapytał, co u pozostałych dziewcząt słychać. Twarz Klaudii posmutniała, Zosia próbowała zmieniać temat, ale Adam drążył i nalegał na wyjaśnienia. Wówczas Zosia zaczęła opowiadać historię Agnieszki, Marty i Kasi. Po wyjeździe z miasteczka dziewczyny zamieszkały w jednej bursie szkolnej. Agnieszka miała przy sobie odnaleziony medalion. Niedługo po zakończeniu I półrocza w szkole, z niewyjaśnionych przyczyn Agnieszka opuściła bursę, zostawiając dziewczynom medalion i list, w którym tłumaczyła, że nie może dłużej przebywać z nimi, gdyż jej życie zamieniło się w piekło. Wszędzie dostrzega tą twarz z medalionu i ma jakieś dziwne wizje związane z nauczycielem wf-u, ale dokładnie nie potrafi tego opisać. Wyjechała w nieznanym kierunku i odtąd z nikim się nie kontaktowała. Medalion otrzymała Marta, ale i ona nie była długo jego posiadaczką, gdyż idąc do biblioteki szkolnej została potrącona przez samochód i do dziś pozostaje w śpiączce. Rodzice umieścili ją w specjalnym ośrodku, otaczając profesjonalną opieką i czekając, aż jej stan się poprawi. Kasia, bojąc się piętna tego medalionu przywiozła go kiedyś do miasteczka i z tego, co mówią inni znajomi wrzuciła do wody, na tej plaży, gdzie go odnalazły. Z tego, co mówią w miasteczku, pracuje i robi karierę zawodową prawniczą i dużym mieście. Adam zaintrygowany tą opowieścią zaproponował dziewczętom wspólny spacer po plaży licząc na odnalezienie medalionu. Nie mylił się, idąc po plaży i rozmawiając z dziewczętami dostrzegł błysk niebieskiego kamienia. Zosia i Klaudia miały przerażenie w oczach, ale Adam postanowił rozwikłać tą tajemnicę. Zabrał medalion ze sobą do domu. Kiedy usnął, w jego śnie pojawiła się twarz kobiety - młodej pięknej dziewczyny, która ukazała mu dziwne miejsce na tyłach ich dawnej szkoły. Potem jeszcze kolka dziwnych obrazków, powiązanych z jakąś kłótnią z nauczycielem. Ten człowiek od dawna opuścił miasteczko i nie wiadomo, dokąd wyjechał. W kolejnych dniach Adam zajął się drobnymi remontami w domu, gdyż postanowił zostać w rodzinnym miasteczku na dłużej. Snu powtarzały się wielokrotnie. Adam na kolejnym spotkaniu z Klaudią i Zosią opowiedział im o tych zdarzeniach, ale dziewczyny były zbyt przerażone by razem z nim uczestniczyć w wyjaśnieniu tej zagadki. On sam idąc śladami snów dotarł do dziwnego miejsca w parku, przylegającym do szkoły. Wielokrotnie wracał w to miejsce szukając czegoś, co naprowadziłoby go na trop. Wówczas spotkał starszą Panią, w której rozpoznał szkolną sprzątaczkę. Ona opowiedziała mu, że kiedyś widziała dziwne zdarzenie, jak nauczyciel coś próbował tu ukryć, ale po jego wyjaśnieniach, że zakopuje zdechłego psa, ona sama zapomniała o tym. Adama to zaintrygowało. Postanowił wieczorem tu wrócić i spróbować czegoś poszukać. Zosia była zajęta opieką nad dzieckiem, więc poprosił Klaudię, aby mu pomogła. Klaudia trzymała latarkę i choć była mocno przerażona nie opuszczała przyjaciela w potrzebie. Po kilku kwadransach, Adam natrafił na jakieś szczątki ludzie. Natychmiast razem powiadomili policję. Po dosyć żmudnym śledztwie okazało się, że były to szczątki uczennicy tej szkoły, która zaginęła bardzo dawno temu. Radość Adama była duża, a jeszcze większa, kiedy do miasteczka dotarła wiadomość, że Marta wybudziła się ze śpiączki. Przyjaciele postanowili wybrać się w odwiedziny do Marty. Siedząc na tarasie, przyjaciele wypytywali ją o zdrowie, pocieszali, że wszystko będzie dobrze. W tej samej chwili ujrzeli nadchodzącą Agnieszkę. Radości nie było końca.

Dodaj swoją odpowiedź