prosze potrzebuje na dzisiaj opowiadania trzy minutowego na 4-ke dzienki

Karolina obudziła sie pewnego zimowego poranka i postanowiła pójść z psem. Przed wyjściem owineła się grubym szalikiem, założyła czapkę , rękawiczki i poszła. Kiedy wyszła z klatki bardzo się zdzwiła. Śniegu było po kolana. Kiedy szła było słychać tylko szur, szur , szur. Szur, szur, szur... Idąc przez las widziała jak płatki iskrzą na śniegu. Kiedy poruszyła jedną gałązką drzewa, cały puch spadł na nią. Śmiała się ze szczęścia. Zaczeła robić aniołki na śniegu, lepić bałwana. Po prostu bawiła się jak małe dziecko. Niestety dosyć szybko musiała wrócić do domu, bo jej i jej zwierzakowi zrobiło się zimno..   ja za to dostałam 5+ :))