05.11.10 Mam mega , ogromniastego, wielgaśnego , totalnego doła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wczoraj przez 6 godzin non stop widziałam GO , a dziś ani razu i boję się ,że wczoraj to był ostatni raz. Ale ja nie chcę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Naprawdę! Ja jestem od niego uzależniona! Dziś cały dzień chciało mi się ryczeć , nie mogłam się na niczym skupić , bo cały czas myślałam o nim itp, itd, etc. Ja już nie mogę.... JUtro mam klasówkę z matmy ,ale ja wogóle nie mam do tego głowy... Cały czas staje mi przed oczami jego twarz i cały czas boli mnie brzuch ( może jakieś totalnie durne PMS??????). Jeśli go nie zobaczę jutro lub pojutrze itd. to po prostu wykituje... No naprawdę...Nic mi się nie chciało robić , w kościele nic do mnie nie docierało , praktycznie nic nie zjadłam... Totalna załamka... Ale ja po prostu jestem tak zakochana,że aż odlatuję jak GO widzę. I jest jeszcze jeden ,,maleńki" problem... O tym co ja myśli chyba jeszcze z kilkanaście bardziej cycatych itp. dziewczyn ode mnie. A on jest o 5 lat starszy ode mnie... NIe.... Ja już po prostu nie wytrzymuję...To straszne... Uzależniłam się od chłopaka... Jak go nie widzę to po prostu jest mi słabo , kręci mi się w głowie... O Boże.... 09.11.10 * * * udusić Żanię* * * chodzić z NIM* * * rysować* * * zjeść całą tabliczkę czekolady mlecznej WEDEL* * * Z tego wszystkiego można wywnioskować ,że mam doła. Żanię chcę udusić , bo przesłała Jego starszej siostrze gorące pozdrowienia ode mnie ( a ja nic otym nie widziałam) , a ona się domyśliła .... Chyba nie muszę wyjaśniać dlaczego mam ochotę (chcę! pragnę!) chodzic z NIM. Chcę rysować , bo jakoś tak i koniec. Mam ochotę zjeść czekoladę , bo Wedlowska mleczna to moja ulubiona , a jak mam doła to to bardzo mi pomaga. Wszystko jasne? To ja spadam realizować wszystkie punkty po kolei. ;-) 11.11.10 NO ,kiedy?????? jutro prawdopodobnie go zobaczę!!!! hm... no cóż...w czwartek też miałam go prawdopodobnie zobaczyć i skończyło się tylko na prawdopodobnie. Ale już nie rozpaczam tak jak wcześniej. Chyba trochę osłabło to uzależnienie. Teraz to chyba tylko mi sie podoba. A wiecie co zrobił nasz kochany Piotruś? Olka szła ulicą i zobaczyła jak jakaś kobieta mdleje. Uderzyła twarzą o chodnik i zaczęła krwawić. Piotrek akurat przechodził ,więc Olka poprosiła go o pomoc w podprowadzeniu tej kobiety do najbliższej ławki. A wiecie co ten kretyn, idiota , debil ,cham i nie powiem kto jeszcze zrobił??? Udał ,że nie widzi Olki i przeszedł na drugą stronę ulicy!!!! Gdy Olka mi o tym powiedziała od razu poleciałyśmy do Misi. A ta powiedziała ,że robimy aferę o nic ,bo przecież Piotrek mógł nie dosłyszeć itp.itd Na to ja jej odparłam ,że takie bajeczki to może wciskać przedszkolakom. Ona na to ,ze poraz kolejny robię jej sceny zazdrości o Piotrka. A ja na to : scen nie robiłam , nie robię i nigdy nie zrobię , bo aż mi cię żal jak patrzę jak on cię zaślepił. No i cóż... Jesteśmy pokłócone...
Kartka z pamiętnika nastolatka. 3 notatki na całą stronę A5
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź