Moja refleksja na temat wielkiej nocy. Czym jest dla mnie Wielkanoc i jak ją przeżywam?

Przed Wielkanocą jest Wielki Czwartek, Piątek i Sobota gdzie ksiądz mówi nam na kazaniu rezurekcyjnym o zmartwychwstaniu Jezusa. Mówi się, że Bóg zmartwychwstał nad ranem w Niedzielę dlatego jest dla nas to takie ważne. Cieszymy się dlatego też, że dzięki niemu wirzący również mogą mieć życie wieczne. Chodzimy do kościoła ze święconką i w Niedziele jemy uroczyste śniadanko ;D

WIELKANOC, czym dla mnie jest? Jest to niesamowity dar od samego Boga, dzieki któremu mogę żyć nie 50, nie 80, nie 100 lat, ale żyć wiecznie. Należy jednak pamiętać, że abyśmy mogli obchodzić święta Wielkiej Nocy stało się coś innego, bardzo ważnego - Jezus ofiarował się za nas na krzyżu. To był pierwszy krok ku naszemu zbawieniu. Dzięki temu poświęceniu, jakim było oddanie życia Jezusa ja dziś mam pewność, że czeka na mnie życie wieczne. Sama Wielkanoc jest pamiątką po tym, jak Chrystus po 3 dniach wstał z martwych. W ten sposób pokazał wszystkim: swoim zwolennikom, ale także przeciwnikom, a przede wszystkim pokazał mnie, że zbawienie naprawdę istnieje, że mogę liczyć, iż Ojciec wypełni swoją obietnicę i da mi życie wieczne. Przez to, iż Wielkanoc jest pamiątką tak ważnych wydarzeń, staram się przeżywać ją w szczególny sposób. Cały ten dzien poświęcam Bogu, nie tylko przez uczestnictwo w Mszy, ale tez przez prywatną modlitwe i czytanie ewangelicznych opisów tego zdarzenia.