Pasterz wahał się przez chwilę. - Porzucić wszystko i ruszyć w podróż życia to jak urodzić się na nowo. Mimo wiedzy i doświadczeń musimy zdać się na los, który tak często bywa zmienny. - Chcesz być kolejną osobą, która odrzucając marzenia traci wszystko? Traci siebie? Nie chcesz odnaleźć czegoś co tak wszyscy pragną? Do czego dążą przez całe życie i nie mogą osiągnąć, ponieważ dorosłość przysłania im wiarę w fantazje? Starzec wstał i bez słowa oddalił się w kierunku zachodzącego słońca. Chłopiec spoglądał na wciąż malejącą sylwetkę i zastanawiał się czy podjąć wyzwanie. - Jeżeli znaki mają wskazywać mi drogę to dlaczego teraz nie pomagają podjąć decyzji?! – wykrzyknął i kopnął pobliski kamień. – Niezależnie jaką pomoc uzyskamy zawsze sami musimy zrobić ostateczny krok. Czy życie musi być tak obrotne? Kiedy myślałem, że odnalazłem spokój duszy jedna osoba obraca cały mój świat do góry nogami. Mam wyruszyć w nieznane i zamknąć kolejny etap życia? Choć pasterz miał wiele wątpliwości i choć tak naprawdę nie wiedział ku czemu zmierza postanowił wyruszyć na spotkanie przygodnie. Miał do pokonania długą i ciężką trasę. Co jakiś czas opuszczała go pewność siebie i już chciał zawracać, jednak w tych momentach zawsze zdarzało się coś niezwykłego. Przypominał sobie wtedy słowa starca, który mówił, że to właśnie te znaki będą przyświecać jego celowi. Po wielu dniach dotarł do Egiptu. Znalazł się na piaszczystej pustyni. Popatrzył daleko przez siebie, wciągnął głęboko powietrze i uśmiechnął się. Stanął u kresu swej wędrówki. Serce łomotało mu z podniecenia w piersiach. - Co teraz? – pomyślał. Kiedy patrzył na olbrzymie piramidy podeszła do niego młoda kobieta. - Czy to ty jesteś tym pasterzem z dalekich krain? – zapytała. Chłopiec zaskoczony skinął głową. Nieznajoma wzięła go za rękę i poprowadziła pod zabytkowe budowle. - Widzisz te cegły wzniesione jedne na drugich i tworzące niespotykane dzieło? Domyślasz się dlaczego tu dotarłeś? Wiele lat temu niewolnicy budowali te piramidy. Tracili życie, byli poniżani. Wszystko to było tworzone dla władców. Chcę, abyś zrozumiał coś, o czym coraz częściej zapominają ludzie. Każdy z nas jest wyjątkowy i tworzy unikalną historię. Pojmujesz wiele, dostrzegasz błędne zachowania. Ta podróż ma cię umocnić, a także pokazać coś nowego. Pozostań sobą, a także ufaj tym co są godni zaufania. Nie daj się zniszczyć przez system. Miej swoje zdanie i choć czasem będziesz przez to cierpiał, pozwoli ci to na pełność egzystencji. Będziesz mógł przeżyć niezapomniane chwile i nikt nie będzie mógł ich zniszczyć. Będziesz cegłą budującą społeczeństwo lecz ta cegła będzie jak granit – indywidualna, niespotykana, a zarazem tak potrzeba. Pozwól sobie na marzenia, bo często zapominając o dzieciństwie tracimy cząstkę siebie. - Właśnie to ma tworzyć moją Własną Legendę? - Dokładnie to. Każdy z nas ją tworzy i nikt nie może nas w tym wyręczyć. Choć jesteśmy tak mało zauważalni na tle miliardów ludzi to dla niektórych jesteśmy całym światem, pamiętaj o tym. Muszę cię teraz opuścić. Niech zostanie to w twojej pamięci. Zanim opuścisz to miejsce przypatrz się piramidom. Ludzie stworzyli coś na wieki, lecz kto na tym skorzystał? Kobieta zniknęła i pozostawiła pasterza z wieloma pytaniami. Pytaniami, na które odpowiedzi będzie szukał przez wiele lat i które będą tworzyły jego własny świat. ---------------------------------------------- Warto zrozumieć co tworzy naszą legendę. Podejmujmy się tego wyzwania, a będziemy szczęśliwi, poczujemy się spełnieni. Okazujmy innym prawdziwego siebie, a także pozwólmy im na pozostanie sobą. Twórzmy świat prawdziwy, a nie zakłamany i obłudny.
[latex]Jak sadzisz jaka decyzje podejmie chlopiec czy ruszy w poszukiwaniu\ skarbu i odnajdzie go. Co ty bys zrobil na jego miejscu zaproponuj wlasne\ dokonczenie historii minimum A4 [/latex]
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź