felieton na dowolny temat  i nie z netu dzieki:)

Trochę odważny w stylu Clarksona, sam pisałem kiedyś: Ekolodzy, obrońcy praw zwierząt, co następne, obrońcy praw bakterii                                 i grzybów?     Rozumiem ekologów, ale trochę przesadzają z tym,                   że spaliny samochodów  to główna przyczyna efektu cieplarnianego. Przecież to całkowita nieprawda! Główną przyczyną jest spalanie węgla i takie tam. Samochody nie wytwarzają bardzo wielkich ilości gazów cieplarnianych. Równie dobrze można oskarżyć o to rośliny, ponieważ one też emitują dwutlenek węgla. Do obrońców praw zwierząt nic nie miałem póki nie zaczęli przesadzać. Bezsensu jest „Humanitarne zabijanie świń”, ponieważ to zwykłe zwierze! Czy mordercom się mówi jak mają humanitarnie zabijać ludzi? Nie! To po co poskramiaczom świń to wiedzieć? Jak tak dalej pójdzie to umrzemy przez to, że nie będzie można zabić bakterii, przecież to istota żywa, ona ma uczucia! Cywilizacja ludzka ulegnie zagładzie, ponieważ naukowcy nie zdążą opatentować humanitarnego zabijania bakterii i wirusów, a wszystko to przez ekologów, którzy czepiają się aut, a nie kwiatków! To jest najczarniejszy obraz wydarzeń, ale bardzo możliwy. Najbardziej prawdopodobne będzie, że za sto lat ekolodzy nie dadzą nam być romantyczni, ponieważ nie będę mógł zerwać kwiatka na dziewczyny. Takimi przestępstwami będą zajmować się GNE czyli „Grupa Napalonych Ekologów”. Karą natomiast będzie dożywotni zakaz prowadzanie samochodu, a to wszystko przez to, że zieloni twierdzą, że głównym zagrożeniem naszej planety są  auta, a nie kwiatki!