Prosze o propozycje najlepiej całych wierszyków. Na Polski,nie za krutki anie terz nie zadługi       Dzienki:)

Prosze o propozycje najlepiej całych wierszyków. Na Polski,nie za krutki anie terz nie zadługi       Dzienki:)
Odpowiedź

1.Brzoza(Jan Brzechwa): Przez rozprutą brzozową korę Spijam ciepłą, wonną żywicę, Moje wargi do warg nieskore Przenikają pnia tajemnicę. W lesie nie ma prócz mnie nikogo, Milczy drzewne pobożne bractwo, Tylko księżyc srebrną pożogą Podpatruje ust świętokradztwo. Uwiedziony śródleśną grozą Niepojętych w ciemnościach dwojeń, Znów powrócę do ciebie, brzozo, I do twych żywicznych upojeń. I zaskoczę liście w szeleście, I podsłucham, jak rdzeń dojrzewa, Bo ja muszę wiedzieć nareszcie, Czemu za mną tak tęsknią drzewa. 2.Firanka(Władysław Broniwski) 3.Cebula(W.Szymborska) Co innego cebula. Ona nie ma wnętrzności. Jest sobą na wskroś cebulą, do stopnia cebuliczności. Cebulasta na zewnątrz, cebulowa do rdzenia, mogłaby wejrzeć w siebie cebula bez przerażenia. W nas obczyzna i dzikość ledwie skórą przykryta, inferno w nas interny, anatomia gwałtowna, a w cebuli cebula, nie pokrętne jelita. Ona wielekroć naga, do głębi itympodobna. Byt niesprzeczny cebula, udany cebula twor. W jednej po prostu druga, w większej mniejsza zawarta, a w następnej kolejna, czyli trzecia i czwarta. Dośrodkowa fuga. Echo złożone w chór. Cebula, to ja rozumiem: najnadobniejszy brzuch świata. Sam sie aureolami na własną chwałę oplata. W nas - tłuszcze, nerwy, żyły, śluzy i sekretności. I jest nam odmówiony idiotyzm doskonałości.

Dodaj swoją odpowiedź