Kilka dni temu mój tata powiedział do mnie: -Jedziemy na wycieczkę do lasu! -Co? Dlaczego? - odrzekłam -Oczekiwałem bardziej pozytywnej odpowiedzi. -Ale ja wolę jechać nad jeziorko. -Ale ja i mama nie. Poza tym jest tam głośno i nie ma miejsca do zaparkowania. Jedziemy do lasu. Po godzinie siedziałam już w samochodzie. Po drodze tata śpiewał jakieś harcerskie piosenki, a mój mały brat Marcel płakał. Kiedy dojechalismy na miejsce tata powiedział: -Jeszcze kilometr spacerku i będziemy na miejscu. -Słucham?! - krzyknęła moja mama. - Mam z Marcelem jeszcze kilometr łazić? O nie, zostajemy tutaj! Tata rozbił mały namiocik, gdyby mały zachciał sobie drzemki. Usiedliśmy na kocyku i zjedliśmy kanapki. Mama wyjęła winogrona i arbuza, do którego przyleciało kilka os. Marcel się przeraził i schował do namiotu. Ja uciekłam do samochodu, a tata wyrzucił owoce gdzieś w krzki. Nagle poczułam smród. Zaczęłam się rozglądać i zobaczyłam Marcelka, który wybiegł z krzaków płacząc. Pomyślałam, że coś go ugryzło, ale nagle wyłonił się skunks trzymający w pyszczku winogrona. Maluch musiał go grażnić, a zwierzak się odwdzięczył. Wróciliśmy niezadowoleni do domu z naszym małym "smrodkiem". -Trzeba było jechać nad jeziorko. - powiedziałam przy kolacji.
Napisz opowiadanie na temat : ,, Moja najciekawsza przygoda w lesie ' z dialogiem minimum 17 zdań . PLISSS Pomóżcie !!!!!!!!!!!!!!
Napisz opowiadanie na temat : ,, Moja najciekawsza przygoda w lesie ' z dialogiem minimum 17 zdań . PLISSS Pomóżcie !!!!!!!!!!!!!!...