Dzisiaj rano mama powiedziała mi,coś dziwnego.Że dziś przebudziła się wiosna. Więc wstałam z łóżka i wybiegłam na podwórko,ponieważ nie wiedziałam co to znaczy.Gdy zobaczyłam w ogródku te wszystkie wiosenne kwiatki zrozumiałam to i ucieszyłam się ogromnie bo lubię wiosnę.Chwilę później mama i powiedziała że przyszła do mnie moja koleżanka Kinga.Poszłyśmy razem na naszą ulubioną łąkę.Zobaczyłyśmy na niej jak wszystko kwitnie.Nagle za krzakami coś się poruszyło.Okazło się,że to były nasze psy Dżekuś,Ciapuś i Świrusek.Przez chwilę myślałyśmy,że to złodzieje i bałyśmy się.Za naszymi psami szła mama Kingi i moja.Przyniosły nam kosz piknikowy z jedzeniem i zrobiły nam piknik na świerzym powietrzu. Psy dostały karmę dla psów,a my jadłyśmy kanapki z sałatą,ogórkiem i rzodkiewką z mojego ogródka.Kanapki były pyszne bo wiosenne. Zbliżał się wieczór,a my wruciłyśmy do domu.Kinga nocowała dziś u mnie. Rozmawiałyśmy do północy o dzisiejszym dniu i o tym jak bardzo kochamy kwitnącą przyrodę. Tego dnia nie zapomnę przez dłórzszy czas! Jeżeli chcesz możesz zmienić treść.
Napisz opowiadanie "Wiosenne przebudzenie"
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź