Miłosierdzie i miłość to sama istota Boga. Poniekąd sam Bóg jest miłosierdziem. Człowiek doświadcza miłosiernej miłości Stwórcy na każdym kroku, w radościach i cierpieniach. Radykalnym objawieniem miłosierdzia jest męka Pana Jezusa. Doświadczył On wszystkich cierpień jakie mogą spaść na człowieka: poniżenia, zdrady, bólu fizycznego, opuszczenia przez ludzi i Boga, nienawiści bliźnich, wreszcie śmierci. Z tego powodu cierpiący człowiek może traktować swój krzyż jako Boże miłosierdzie, jako możliwość przybliżenia się do cierpiącego Pana Jezusa i drogę do zbawienia. Siostra Faustyna często podkreślała, że sama wola Boża jest dla nas miłosierdziem, dlatego człowiek nie powinien mieć żadnych oparów, by bezgranicznie zaufać Bogu. Z Bogiem wszystko, a bez Niego nic, więc jak można Mu nie ufać? Miłosierdzie Boga łączy stworzenie ze Stwórcą. Bez miłości Bożej człowiek by zniknął, ponieważ opuszczeni przez Jezusa nie bylibyśmy w stanie zrobić ani kroku. Miłosierdzie jest także dowartościowywaniem, podnoszeniem w górę. Pan Jezus podniósł naturę ludzką przyjmując ludzkie ciało, stając się jednym z nas. Swoimi słowami (przypowieść o zagubionej owcy, znalezionej drachmie, synu marnotrawnym) i czynami pokazał, że Bóg jest dobry i miłosierny. Istotą miłosierdzia jest również to, że jest ono aktem dwustronnym, to znaczy okazujący miłosierdzie jest jednocześnie tym, który miłosierdzia dostępuje, na przykład rodzice okazują dzieciom serce utrzymując je i wychowując, ale ci sami rodzice mogą wiele nauczyć się od swoich dzieci (radości, zajmując się pociechami nabywają mądrość, odpowiedzialność), więc i dzieci okazują rodzicom miłosierdzie! Tak samo Bóg okazujący nam miłość miłosierną pragnie, abyśmy Mu otworzyli swoje serca. On jest tym, który "kołacze do bram naszego serca" (Ap). On czeka, aż okażemy Mu miłosierdzie w drugim człowieku, bo "Co uczyniliście jednemu z moich braci najmniejszych, Mnieście uczynili". Bóg jest miłosierny także dlatego, że zawsze przebacza. Sakramentem miłosierdzia jest zaś Eucharystia, w której łączymy swoją duszę z Panem Jezusem, stajemy się dla Niego mieszkaniem, słowami św. Augustynsa- stajemy się niebem. Swoją pracę zakończę słowami Pana Jezusa, które skierował do św. siostry Faustyny: "Nie znajdzie ludzkość uspokojenia, dopokąd się nie zwróci z ufnością do miłosierdzia mojego. Palą mnie promienie miłosierdzia, pragnę je wylewać na dusze. O, jaki ból mi sprawiają, kiedy ich przyjąć nie chcą".
Miłosierdzie Boże w życiu człowieka. (Potrzebuję minimum stronę A4, refleksje, przemyślenia, poglądy, moje zdanie, wstęp, rozwinięcie i zakończenie)
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź