Jak pisaniem listów już się znudzisz, od długopisa ręce ubrudzisz, To od rana do wieczora, dzwoń do Wieśka i Karola. Wykręć numer na telefonie, i powiedz sobie do Wieśka dzwonie! Dzwoń od polski aż po Chiny, ze znajomymi rozmawiaj godziny. I z Polakiem i z Chińczykiem, Lecz normalnie(nie żadnym tam rykiem)
CISZA Dogonić dzień myślami, uczę się zasnąć w ciszy. Morze ogarnąć słowami i płakać jak nikt nie słyszy. Perłowe życie przemija szybko, przyspiesza z każdą kropelką. A ja chcę być tą złotą rybką i dawać nadzieję każdemu wielką. Chcę być wiatrem co w polu harcuje i mgłą poranną pełną słodyczy. Rano na boso po rosie gonić i nie czuć w sobie żadnej goryczy. Tęczą malować każdą minutę gdzie horyzontem jest wielka nisza. Rekwiem tam płynie na jedną nutę a potem tylko zostaje cisza.