Ojciec Laurenty jest dla mnie niezwykłym autorytetem, potrafi znaleźć rozwiązanie na wrecz nie możliwe do pomyślenia sytuacje. Gdyby nie on umarłabym już dawno, niż miałabym poślubić Parysa, który wogóle nie dorównuje mojemu ukochanemu Romeowi. Zastanawiam się jak zaregują moi najbliżsi na mój widok. Pewnie pomyślą, że śpię i sobie pójdą. Chociaż na wszelki wypadek zostawię obok mojego łoża sztylet. Pomyślą, że ktoś mnie zabił,lub popełniłam samobójstwo, którą przyczyną jest ślub z Parysem.Wtedy ujrzą światło dzienne i będą żałowali swojej decyzji. Później urządzą mi uroczysty pogrzeb, zwoływując najbliższą rodzinę Kapuletów. Ciężkie życie ludzkie.Chciałabym, zeby było już po wszystkim, bym obudziła się leżąc przy boku Romea wpatrując się w jego niebiańskie śliczne oczy i całując go romantycznie w usta. Nie wyobrażam sobie każdej minuty bez niego. Boję się najgorszego, że Romeo przybędzie do mojego grobu za późno,a ja tymczasem umrę z tęsknoty. Nadeszła ostatnia sekunda mojego życia dwudniowego, więc teraz wypiję eliksir, kładąc się na łoże z myślą jedynie o ukochanym. Niech się dzieje co chcę, dla Romea wszystko zrobię.
Napisz kartkę z pamiętnika Julii Kapulet z ostatniego dnia przed wypiciem eliksiru. PROSZĘ o pomoc. Praca powinna zawierać przynajmniej 25 zdań...
