Cześć, Warszawa 12.06.2011 Jestem już u cioci trzy tygodnie i bardzo tęsknie.Poznałam bardzo miłom i uprzejmą dziewczynke,ale jest niewidoma ale i tak się z nią przyjaźnie.Bardzo dużo mnie nauczuła o przyjaźni i dostrzegać piękno przyrody,a ja ją uczyłam różnuch przedmiotów jak matematyka,polski itp.Poza tym miałam dużo przygód takich jak to że poznałam pewnego łobuza który nam troche dokuczał ,ale potem uratował nam życie i tak mniej więcej skończyły moje wakacje. Pozdrawiam Danusia
Kochani rodzice Nad morzem jest super zbieram muszelki kąpię siew wodzie. Poznałam tutaj dziewczynkę nazywa się Eliza ale mówię na nią Elza. Mieszka ona u swoich dziadków. Bardzo mi jej szkoda ponieważ jest niewidoma ale jest ładna jest szczupłą dzeiwczyną z jasnymi długimi włosami splecionymi w warkocz ma jasene niebieskie oczy. Jest troszkę nieśmiała ale mam nadzieję że przy mnie się zmieni. Wiesz mamo pomimo swojego kalectwa potrafi rozpoznawać rośliny i umie ladnie śpiewać traktuję ją jak swoją siostrę. Osobiście Elzie współczuję, nie wyobrażam sobie życia pozbawionego zmysłu wzroku, ale jednocześnie podziwiam ją za optymizm i pogodzenie się z nieodwracalną chorobą. pozdrawiam was serdecznie Danusia