Napisz krótką opowieść która jest nie prawdziwa w której rozgrywa sie kłutnia między garnkiem a talerzem.

-Mamo, co jest ważniejsze: talerz czy garnek?-zapytała mała Zuzia mamy -Och, nie teraz kochanie. Później porozmawiamy.-odpowiedziała mama i wyszła z Zuzią na spacer. Po tym pytaniu w kuchni zaczeły się nieustanne wymany zdań mające na celu  ustalić kto jest ważniejszy. -Ja jestem ważniejszy.-powiedział wyniośle talerz. -Ależ to podłe kłamsto-żekł oburzony garnek. -Tak a niby dlaczego jakiś byle garnek byłby ważniejszy ode mnie?-krzyknął talerz. -Chociarzby dlatego, że gdyby nie ja mama nie miałąby gdzie ugotować dzisiejszego spagetti. -Tak, ale to na mnie Zuzia jadła to Twoje spagetti. -Ale gdyby nie ja nie trafiłoby na Ciebie. -Ja uważam, że to talerz jest ważniejszy. Chociażby dlatego, że jest droższy, i tak łatwo się nie tłucze. -Uspokujcie się i tak i tak, niezależnie od ceny łatwo was pomłuc. Pozatym według mnie obydwoje jesteście tak samo ważni. -Ale ja....-zaczął talerz ale niedokończył bo do kuchni wzsedł tata. Wziął do ręki talerz i garnek, ale wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi. Tata tak się przestraszył, że..... upuścił talerz i garnek, które się potłukły.

Mama zakupiła nowy talerzdo domu. Nowe naczynie zaraz gdy mama z synem wyszła na spacer zaczęło się przechwalać że wśród starych naczyń ważniejszego od niego nie ma. Garnek sprzeciwił się. -Gdyby nie ja nic nie można by ugotować. Nie jesteś ważniejszy ode mnie. Phi! Wręcz jesteś mniej ważny-powiedział -Ja mniej ważny od starego zardzewiałego rupiecia! Przeproś mnie za obrazę majestatu! Natychmiastowo!- krzyknął talerz - Ja nikogo nie będe przepraszać. I tak wiem że jestem ważniejszy od talerza samochawły.- Mama z synem wrócili do domu. Mama umyła naczynia. I ten talerz który tak się upierał przy tym że jest najważniejszy niechcący zsunął jej się z rąk. Talerz się poturlał i stukł. Okazało się ze każde z naczyń jest ważniejsze od tego talerza gdż jest on nieużyteczny.