Słonko świeciło, ptaszki śpiewały/// a mnie w duszy różne pieśni grały./// Jedna o wakacjach/// inna o przygodzie/// następna o tajemniczej przyrodzie./// W głowie mysli zebrałam i/// o czymś ważnym zdecydowałam/// "Wyruszę w podróż/// na krańce świata/// by zapamiętać te wakacje/// przez następne lata"/// Jak pomyslałam, tak też zrobiłam,/// prędko skarbonke swoją rozbiłam./// Za wszytkie pieniążki zgromadzone w trudzie/// ruszyłam w dal, gdzie czekali na mnie wspaniali ludzie.//// Tyle przygód, ile tego lata nigdy nie zaznałam,/// a przecież wtedy już pięć latek miałam.///
Kto poznać przyrodę chce niech na majówkę wybierze się. Jedzcie rowerem mili moi, bo samochodem nie przystoi. Jadąc rowerem widzę że, cała przyroda cieszy się. Ja takze bardzo cieszę się, nie zrywam kwiatków to się wie.