Polska pod naukami Jana Pawa II ymienia sie na lepsze. JP. zmienił zycie wielu ludzi. poprzez modlitwe i słowa im powiedziane ich wiara była coraz większa. Bóg mojego dzieciństwa był Bogiem sprawiedliwym i srogim. Widział wszystkie moje czyny i znał moje najtajniejsze myśli. Bałam się Go. Kapłani i cała hierarchia kościelna jawili mi się jako Jego strażnicy. W młodości „zawarłam” z Panem Bogiem układ – ja postaram się wypełniać prawo (tzn. zachowywać przykazania), a Ty nie przypominaj mi o Sobie zanadto. I nagle papieżem został Polak – Karol Wojtyła. Niesłychana euforia. Pierwsza pielgrzymka do Polski. Tłumy ludzi. Z nosem w telewizorze i wypiekami na twarzy oglądaliśmy „widowisko”, i jak Żydzi przed wiekami spodziewali się, że Mesjasz wybawi Izraela, tak my Polacy liczyliśmy na Niego, człowieka w bieli, wyzwoliciela z niewoli komunistycznej. Byłam jedną z wielu ludzi, tak myślących . Ale On był wiernym Apostołem Jezusa Chrystusa i miał szersze plany. Chciał nas wyzwolić od nas samych, naszych grzechów, przywar i małości. Chciał, żebyśmy wznieśli się ku górze.(„komuna” padła przy okazji). Nie dał się zmanipulować tłumom, nie szukał poklasku, umiał mądrze wykorzystać swoje talenty (aktorskie również) i nauczał, niestrudzenie nauczał. Zaczęłam słuchać, a nie tylko patrzeć: – „człowieka nie da się zrozumieć bez Chrystusa” – mówił. To było pierwsze, co do mnie dotarło. Jak mam zrozumieć tego Chrystusa, który jest niepojęty, ukryty, i daleki? Zaczęłam uważnie słuchać, czytać i coraz bardziej otwierały mi się oczy. Pięknie mówił o miłości, ale połączył ją z odpowiedzialnością, uczył odróżniać wolność od samowoli, potępiał przemoc w każdej postaci, nie schlebiał możnym i władcom tego świata, choć oni zabiegali o jego względy. Stał się najwyższym autorytetem moralnym na świecie poprzez to, że był wiernym świadkiem Chrystusa i Ewangelii. Żył zgodnie z tym co głosił. Nie zamykał się w świecie sztywnych reguł i zasad , był otwarty na wszystkich ludzi, bo ich kochał, tak jak Jego Mistrz Jezus Chrystus, a jednocześnie – „wymagajcie od siebie, nieustannie od siebie wymagajcie” – stawiał wysokie żądania moralne, ale uczył, że one służą rozwojowi i szczęściu człowieka. Nie przeczytałam wszystkich encyklik, jedynie niektóre homilie i parę pozycji książkowych („Przekroczyć próg nadziei”’ Wstańcie, chodźmy!”, „Pamięć i tożsamość”, Tryptyk rzymski”), ale najbardziej przemówiło do mnie świadectwo Jego życia, zgodnego z Ewangelią. „Otwórzcie drzwi Chrystusowi „ i „Nie lękajcie się” , zniknął gdzieś straszny Bóg mego dzieciństwa, powstało pragnienie szukania Boga miłosiernego i chęć , aby stawać się coraz lepszą, miłującą osobą.
jak się polska zmieniła pod naukami jana pawła2
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź