był sobie chłopiec który miał fajne moce któregoś dnia znalazl swoego największego wroga na wysypisku był to robot z ciemno czerwoną peleryną i laserowymi rękami kiedy robot zobaczył chłopca od razu strzelił w niego laserem chłopiec zrobił unik i zaczeli się gonić nagle biegli nad przepaścią staneli i wpadli do wody robot zardzewiał i wybuchł a chłopiec stracił moce i wstal bo okazało się że to sen a póżniej powiedział nigdy nie będe jadł buritto przed spaniem
Był sobie chłopiec Damian. Pewnego dnia nic mu nie wychodziło. Pokłócił się ze znajomymi nawet ze swoim przyjacielem i rodzicami. Dostał złe oceny w szkole itd. Damian bnył bardzo smutny i zmęczony po tym dniu ale pomyślał sobie że skoro ten dzień był taki okropny to następny będzie lepszy. Niestety tak nie było. A nawet było tylko gorzej. To się ciągneło przez kilka tygodni. W końcu po kłótni z rodzicami nie wytrzymał. Szybko się spakował i uciekł.Niestety po czterech dniach nie miał już ani jedzenia ani picia. A niestety pieniądzy też nie miał. Postanowił wrócić do domu. Lecz tam zamiast uradowanych jego powrotem rodziców zobaczył złych, że uciekł rodziców. Tego już miał dosyć. ,, Skoro ucieczka nic nie dała to posunę się dalej tak daleko, że bedę mieć spokój raz na zawsze. " Pomyślał i nie długo po tym znów wyszedł z domu tym razem, nie wziął żadnych rzeczy. Stanął nad przepaścią zamknął oczy i z niej zeskoczył. Rano gazety o wszystkim napisały. A rodzice Damiana mieli wyrzuty sumienia Mam nadzieje, że pomogłam. Niestety mój bohater podjął bardzo smutną decyzję. Bo stanąć nad przepaścią znaczy dokonać wyboru. W mojej historyjce jest dosłowny sens i właśnie to znaczenie ( dwa w jednym ;-) )