Kilka dni temu wracajac ze szkoły zauważyłem bezdomnego psa, był zmarzinięty i chory.Od razu pomyślałe zabiore go do domu nakarmie.Wtedy przypomiałem sobie o mamie która sądziła że za jedynki w szkole nie moge miec własnego zwierzaka.Bardzo mie to smuciło,ale bez względu na wszystko postanowiłem zabrac tego psa.Do końca nie wiedziałem czy robię dobrze, bo z jednej strony mama nie pozwoliła mi przynośc żadnych zwierząt do domu z powodu złych ocen, a znów z drugiej strony serce mi łzami się zalewało gdy patrzyłem na tego psa przecież on nikomu nie był winien.Teraz wiem że postąpiłem odpowiednio.
Dawno, dawno temu, za górami za lasami, żył wielki smok. Księżniczka i książe mieszkający w zamku na powiślu, obawiali się go. Chcieli się jak najszybciej go pozbyć. Jednak, gdy księżniczka zostala sama w zamku, czesząc swoje złote włosy przy wieży nagle z niej wypadła. Smok chwycił ksiązniczke swoimi dwoma łapami. Ksiąze był wdzięczny smokowi, postanowił że zostanie on nagrodzony i na zawsze pozostanie wzorem do naśladowania i znakiem charakterystycznym tej miejscowości.