Do Panny Heleny Kurcewiczówny, wielce umilowanej wybranki mojego serca. Witaj mi Moja Ukochana. Na początku zapytuję jak tam z zdrowiem Wacpanny i czy mnie jeszcze nie zapomniała.Poza tym, czy u Was wszystko w porządku? I szybko donoszę, że my wciąż siedzimy w tym Zbarazu. Człowiekowi juz ckni się do domu, ale służba Ojczyźnie- taki los rycerza, a nie domowe pielesze. Dzieki Bogu jeszcze sobie radzimy ztym zdrajcą Chmielnickim, lecz gdy Miłościwy Król nie przyśle posiłków, możemy byc pobici. Ale Serdunko nie marw sie na zapas, wrócę do Ciebie cały i zdrowy. Tak jak sobie obiecywaliśmy. U nas w twiedzy wesolo.Pan Onufry robi wszystko,abysmy tylko nie stracili animuszu. Kazał słac uklony dla Mojej Ukochanej Heleny. Ostatnio zroibil zawody, w ktorych nagroda byl buklak wina. I niech zgadnie, Moja Ptaszyna, kto wygarał, oczywiscie pan Zagłoba. Sam sobie ufundowal nagrode i sam ją wypił. Za ten śmieszny fortel pokochalismy go jeszcze bardziej. Najukochańsza Moja całuję Twoje rączki zlote i do nóg jej padam, prosząc, aby panna o mnie pamietała w swoich pacierzach. Przeslij skarbie też uklony dla pani dobrodziejki. Z Bogiem. Pulkownik wojsk koronnych-Jerzy Skrzetuski Nadano w Zbarażu AD 1649,20. lipca.
