napiszę dziennik ujmujący 3 dni życia na bezludnej wyspie w 1 osobie.   POTRZEBUJE SZYBKO ROZWIĄZANIA !!

DZIEŃ PIERWSZY Wczoraj płynęłam statkiem do Nowej Zelandii, gdzie chciałam spędzić wolny, wakacyjny weekend, gdy nagle na morzu rozszalała się okropna burza. Wzburzone fale rzucały się na nas, pasażerów, jak głodne wilki na jedzenie. W pewnym momencie straciłam przytomność, a gdy się obudziłam leżałam na jakiejś dzikiej plaży. Jestem tu również teraz. Wygląda na to, że jest to bezludna wyspa, a ja jestem zmuszona oczekiwać pomocy. Tak się boję! Co będzie jeśli mnie nie znajdą? Zamierzam teraz rozejrzeć się po tym miejscu, robi się ciemno i chłodno, a ja jestem przeraźliwie głodna!   DZIEŃ DRUGI Z kilku gałęzi znalezionych w pobliskiej puszczy stworzyłam mini-szałasik, gdzie spędziłam dzisiejszą noc. Nie mogłam zasnąć, gdyż przeszkadzały mi jakieś dziwne, brzęczące owady. Mam nadzieję, że one nie gryzą. Odkryłam też kilka drzewek z bananami i palmy kokosowe, tak więc głód mi już nie dokucza. Natknęłam się również na siedzącąego na eukaliptusie koalę- był tak przestraszony i zdziwiony moim widokiem, że teraz jestem prawie pewna, że przede mną nikt tu jeszcze nie był. Jestem przerażona! Co się ze mną dalej stanie?   DZIEŃ TRZECI Drogi Pamiętniczku! Mam wspaniały plan, którego już realizuję! Buduję tratwę, którą to dotrę do jakiegoś znajomego miejsca. Do pracy wzięłam się już wcześnie rano, znalazłam kilka starych konarów drzew i teraz roślinkami podobnymi do lian, wiążę je ze sobą. Tratwa już jest prawie gotowa. Muszę opuścić tę wyspę i się ratować. Mam nadzieję, że przetrwam. Do widzenia Pamiętniczku. A hoj przygodo!