1 z 'szatana z siodmej klasy' jeśli o to chodziło a jak nie to trudnoo :)) Pewnego dnia Adaś odkrył największy sekret profesora Gąsowskiego. Polegał on na odgadnięciu od dawna już skrywanego przez nauczyciela systemu pytania uczniów. Adam zaś odkrył, że szyfr jest bardzo łatwy do złamania. Pan profesor zawsze pytał numer pierwszy potem jedenasty i dwudziesty pierwszy, następnego dnia drugi, dwunasty i dwudziesty drugi. Kiedy jednak skleiły mu sie kartki i zaczął odpytywać nie te osoby, one przyznały się ze skruchą, że nic nie umieją bo nawet nie zajrzały do książek. Adam jednak bohatersko przyznał sie, że wyjawił ten sekret całej siódmej klasie. Profesor Gąsowski z początku nie dowierzał,że ktoś mógł odgadnąć kod. Postanowił więc sprawdzić umiejętności detektywistyczne chłopca. Na drugi dzień Profesor miał zapisać nowy kod na kartcę, a Adam miał go odgadnąć. Przebiegły profesor nie zmienił kodu by zmylić chłopca lecz ten przewidział zamiary Pana Gąsowskiego i ponownie powiedział mu szyfr. Mężczyzna był zszokowany i wyraźił swój podziw i szacunek dla Adama prosząc go o bardzo osobistą przysługe (...)
opowiec o wsystkich przygud detektywistycznych
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź