Kartka z pamiętnika Ani Shirley Zielone Wzgórze 14.06.1892r. Drogi pamiętnik, w dniu przybycia na Zielone Wzgórze towarzyszyło mi wiele emocji i uczuć. Dziś, 7 lat później, postanowiłam spisać tę historię, by utrwalić tamto zdarzenie, które tyle zmieniło w moim życiu. Niewiele szczegółów pamiętam z domu dziecka, wiem jednak,że nie spędziłam tam dużo czasu. Dowiedziałam się,że chce mnie przygarnąć rodzina z Awonlea. Jaką czułam wtedy radość, myślałam,że to będzie mój przwdziwy dom. Jadąc pociągiem na stację ciągle myślałam tylko o jednym:czy zostanę tam na stałe i czy doznam miłości. Podróż zakończyła się pomyślnie,ale gdzie jest mój przyszły opiekun? Z niecierpliwością usiadłam na ławce, nie pamiętam już jakiego była ona koloru. Po długim oczekiwaniu zjawił się mężczyzna. Nie podszedł ku mojej stronie, lecz wypytywał się kasjera o chłopczyka. W końcu zaczęliśmy rozmawiać, a on zabrał mnie do swojego kabrioletu i pojechaliśmy na Zieline Wzgórze.Opowiedziałam mu dużo o sobie, ale on był bardzo przejęty.W trakcie podróży nadałam wiele nazw miejscom i rzeczom.Dotarliśmy na miejsce.Kobietaimieniem Maryla czekała już na nas.Ku wielkiemu zdziwieniu zobaczyła mnie.Długo rozmawiali i czułam, że będę musiała wrócić.Jednak po tej naradzie, mogłam zostać do wyjaśnienia sprawy. Dzisiaj,kiedy to piszę, jestem już dorosłam i mam wymarzony dom oraz miłośc Maryli.Szkida, że nie ma z nami Mateusza. Na tym kończę mój pamiętniku te wspomnienia z dzieciństwa.Cieszę się, że jestem właśnie tu.Co by było, gdyby Maryla i Mateusz nie wzieli mnie pod opiekę.Jestem im za to ogromnie wdzięczna.Zobaczymy się w poniedziałek. Anna Kordelia Shirley
Potrzebuję na jutro pamiętnik-Ani z Zielonego Wzgórza! na 2/3 strony z wybranego fragmentu (lub całej książki) ! Proszę
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź