heeejka ludziki, potrzebuję na polski opowiadanie pod tytułem "mój najszczęśliwszy dzień" z góry dziękuję :)

heeejka ludziki, potrzebuję na polski opowiadanie pod tytułem "mój najszczęśliwszy dzień" z góry dziękuję :)
Odpowiedź

    Postanowiłam kiedyś urządzić sobie wycieczkę do lasu. Namówiłam na ten   pomysł moją najlepszą koleżanką. Słysząc moją prośbę, natychmiast się  zgodziła. Bedąc już blisko lasu usłyszałyśmy dziwne dźwięki. Przypominały  one głosik jakiegoś małego zwierzątka. Natychmiast pobiegłyśmy czym prędzej   do tego tajemniczego lasu, by sprawdzić co to może być. Gdy nareszcie   dobiegłyśmy do lasu, to zaczęłyśmy szukać tego stworzonka. Nigdzie go nie   było, więc po chwili straciłyśmy już nadzieję. Jednak się nie poddawałyśmy.   W końcu obok pobliskiego drzewa zauważyłam jakieś niewinne zwierzątko.   Było bardzo przestraszone i trzęsło się. Był to słodziutki piesek.  Zawołałam moją koleżanką, by zobaczyła go oraz poradziła co zrobić. Po chwili zastanowienia wpadłyśmy na pomysł, by wziąć tego ślicznego psa do domu.  Wtedy pojawił się problem, bo nie wiedziałyśmy u kogo. Wymyśliłyśmy, że jeden dzień będzie u mnie, a drugi dzień u niej. To było chyba najsprawie - dliwsze rozwiązanie. Więc poszłysmy do mojego domu, który znajdował się w pobliżu. Już po kilku minutach byłyśmy na miejscu. Z początku nie chciałam za bardzo wejść z tym psem do domu, gdyż bałam się reakcji mamy i tego, że mi nie pozwoli na zatrzymanie zwierzątka w domu. Jednak nie było tak źle jak myślałam. Moja mama bardzo się ucieszyła na widok tak pięknego psa. Mówiła mi nawet, że nigdy nie widziała tak uroczego zwierzątka. Następnie spytała się nas, jakie imię chciałybyśmy dać temu pieskowi. Zgodnie odpowiedziałyśmy, że Lucky. To imię oznacza szczęściarza, więc nie miałyśmy żadnych wątpliwości co do tego.     Uważam, że to był mój najszczęśliwszy dzień w całym moim życiu. Zawsze  marzyłam o tym, by posiadać własne zwierzątko domowe. I choć muszę co  drugi dzień odawać je mojej koleżance, to i tak jestem zadowolona.  Bardzo polubiłam mojego psa i cieszę się, że go spotkałam.    

Dodaj swoją odpowiedź