Na podstawie podanego planu ułóż krótkie opowiadanie.: Plan. : 1. Niespodziewana kartkówka. 2. Nielegalna współpraca. 3. Ostrzeżenie nauczyciela. 4. Wpadka. 5. Niemiłe konsekwencje. Pomóżcie.. !  PIlne.. !  ;**

Na podstawie podanego planu ułóż krótkie opowiadanie.: Plan. : 1. Niespodziewana kartkówka. 2. Nielegalna współpraca. 3. Ostrzeżenie nauczyciela. 4. Wpadka. 5. Niemiłe konsekwencje. Pomóżcie.. !  PIlne.. !  ;**
Odpowiedź

Dziś pani zrobiła nam niespodziewaną kartkówkę. Gdy pani wyszła porzmawiać przez telefon służbowo, my nielegalnie współpracowywaliśmy. Dostaliśmy ostrzeżenie od nauczyciela. Na przerwie, bawiąc się w berka, 5 uczniów wpadło na tego nauczyciela mimo zakazu biegania. Przez następną lekcję, mieliśmy nimiłe konsekwencje, bo siedzieliśmy na dywaniku u Pani Dyrektor.   PS:Też to dziś miałam na j. polskim. Tak samo napisałam i dostałm 5

Pewnego dnia Jaś przyszedł do szkoły .Od rana miał dziwne przeczucie, że spotka go dzisiaj niemiła niesopodzianka. Ale jednak pójść musiał. Dzień mijał mu spokojnie, aż do momentu, kiedy nagle na lekcji polskiego pani weszła z dziwnym uśmieszkiem na twarzy, mówiąc "Wyciągmay katreczki, wszystko znika ze stołu, rozsiąść się". Jasiowi zrobiło się niedobrze. Przecież to już prawie koniec roku, a ledwo udało mu się wyciągnąć ocenę na czwórkę! Jeśli teraz dobrze tego nie napisze, zawali cały Polski. A tak mu zależało. Pani zaczęła dyktować pytania. Jaś oczywiście nic nie umiał. Kiedy pani skończyła, usiadła przy biurku. Jaś szturchnął swojego kolege. On nie zareagował. Jednak widocznie coś pisał...Jaś szturchnął go ponownie. "Jaś! Co ty się tak wiercisz?!" Usłyszał nagle głos nauczycielki. Przestał szturchać kolegę. Lecz on spojrzał na kartkę Jasia, dziwnie się uśmiechnął - chyba z niego - i podsunął mu jego kartkę. Jaś zaczął spisywać. Niestety był trochę za daleko. Przesunął się bliżej...i wpadł na swojego kolegę. Oboje przewrócili się z głośnym łoskotem. "Co się tam DZIEJE?! Jaś, Mateusz, co wy tam kombinujecie?" Pani podeszłą do ich stołu. "Oddajcie kartki. Oboje macie pały nie do poprawy!"Jaś poczuł się niezręcznie. Przecież jego kolega, Mateusz, wszytsko umiał, a dostał jedynkę...przez niego. Mateusz zaczął się nagle tłumaczyć, ale pani nie chciała o niczym słyszeć...Na następny dzień po rozdaniu kartkówek Jaś zobaczył w dzienniku głupie "3" wpisane już długopisem na koniec roku. To go nie zdziwiło. Najgorsze, że Mateusz też miał wpisane 3...też mu się wachała ocena. A on dobrze się uczył, tylko z polskim miał lekkie problemy...Ze wszystkiego piątki. Ale w końcu nie dostał tego uprawgnionego paska na koniec...przez tą tróje. Od tej pory Mateusz nienawidził Jasia...

Dodaj swoją odpowiedź