Moje wymarzone wesele i ślub. (czas teraźniejszy bądz przyszły; forma dowolna)

Moje wymarzone wesele i ślub. (czas teraźniejszy bądz przyszły; forma dowolna)
Odpowiedź

Kluczbork, 29.05.2011r.   Droga Kasiu!  Właśnie zastanawiam się jak chce, żeby wyglądał mój ślub. Planuję, aby odbył się na Karaibach. Na ślubie będziemy tylko ja, Michał i kapłan. Wszystko będzie się działo nad morzem podczas zachodu słońca. Również towarzyszyć jemu będzie krystalicznie czyste morze, biały piasek, gorące kubańskie rytmy.   Poznaliśmy się kilka lat temu, jesteśmy już bardzo długo parą i pragniemy za jakiś czas, aby wszystko się zmieniło. Nie chcę ogromnego wesela, wystarczy tylko małe, skromne przyjęcie we dwóje. Oglądałam oferty hoteli na Karaibach i wybrałam 5 gwiazdkowy Hotel Grand Oasis Punta Cana. Nasz wyjazd trwałby 8 dni, podczas których odbyłby się nasz ślub i zarazem wspólna podróż. Pewnie będziemy się jeszcze długo zastanawiać zanim podejmiemy decyzje o takim, a nie innym ślubie. Planuję, aby cały wyjazd wyglądał tak: po przylocie na Karaiby, pojechaliśmy do naszego hotelu się zakwaterować. Byłaby to późna godzina, dlatego poszlibyśmy na kolacje i spać. Nazajutrz po przyjeździe miałby się odbyć nasz ślub. Od rana przygotowywałabym się to tej wieczornej uroczystości. Włosy miałabym pokręcone i upięte ku górze. Suknia była biała, nie za krótka, ale zwiewna. Na szyi miałabym wianek z kwiatów i piękną białą lilie za uchem. Wyglądałabym olśniewająco. Mój przyszły mąż wyglądałby równie zaskakująco jak ja, gdyż na sobie miałby rozpiętą biała koszule, na szyi wianek z kwiatów. Wyglądałby wprost rewelacyjnie. Gdy nadeszłaby pora składania przysięgi, byłabym tak szczęśliwa, że z wrażenia bym się popłakałam. Byłyby to oczywiście łzy radości. Podczas przysięgi powiedzielibyśmy sobie „tak” i od tamtej pory nasz związek byłby formalnie przypieczętowany. Miałabym cudownego męża, którego bardzo kocham i nie zamieniłabym na żadnego innego.  Tak właśnie wyglądałby mój ślub. Bardzo polecam, bo takie rozmarzanie jest rewelacyjne i pomaga odciągnąć się od chwilowo trwającej rzeczywistości. Mogłabym Ci dużo jeszcze napisać, ale muszę już kończyć, ostatnio nam mało czasu. Bardzo Cię proszę, odpisz mi. Chciałabym wiedzieć co u Ciebie słychać. Najszczersze pozdrowienia,  Twoja wierna przyjaciółka Ewa.

Dodaj swoją odpowiedź