1)Napisz opowiadanie na temat "Rzodkiewka ratuje kurczaka". (10-12 zdań).     2)Opisz zabawną sytuację , która utkwiła ci w pamięci. Może być wymyślona. (10-12 zdań).                        Proszę o szybką pomoc na jutro obydwa zadania!!!  

1)Napisz opowiadanie na temat "Rzodkiewka ratuje kurczaka". (10-12 zdań).     2)Opisz zabawną sytuację , która utkwiła ci w pamięci. Może być wymyślona. (10-12 zdań).                        Proszę o szybką pomoc na jutro obydwa zadania!!!  
Odpowiedź

Był zimny, deszczowy poranek. Słońce leniwie wspinało się na niebioskłonie, zalewając okolicę światłem. Samotny kurczak chodził po podwórku, co pare kroków zatrzymując się i dziobiąc ziemię w poszukiwaniu czegoś do jedzenia. Był niesamowicie głodny, a jedzenia jak nie było, tak nie ma. W tej chwili wypatrzył go lis, przyczajony w krzakach zaraz za gospodarstwem. Od dłuższej chwili obserwował już podwórko, by wyszukać sobie jakiś smakowity kąsek. Ostrożnie opuścił swą kryjówkę i zaczął skradać się w kierunku niczego niespodziewajacego się kurczaka. W tej chwili z ziemi wyskoczyła Rzodkiewka. - Aaaaaaatakują! Pomocy, gwałtu ratuuunku! To LIIIIIS ! Kurczak odwrócił się, zaniepokojony i natychmiast dał w długą, wzbijając za sobą wielki tuman kurzu. Był uratowany. Lis zatrzymał się w pół kroku i rzekł z wyrzutem do Rzodkiewki. - Przestaniesz wreszcie robić sobie głupie żarty? Głodny jestem. - A ja jestem warzywem, więc idź precz! - Jeszcze zobaczymy... - warknął lis i uciekł spowrotem do lasu.     ********** Pewnego razu podsłuchałem rozmowę jakichś dwóch chłopaków sporo starszych odemnie: - Słuchaj, jaka historia - Dajesz - Koleżance mojej kuzynki coś się złego działo w pochwie i okolicach, jakieś swędzenie i te sprawy. To poszła do lekarza i on tam wykrył jakiegoś grzyba. Nie wiedział jak to leczyć, bo on występuje tylko u trupów. - No trupów się nie leczy - Ale zczaj to... jej facet pracuje w kostnicy       BIERZESZ TE HISTORIE NA WLASNA ODPOWIEDZIALNOSC, MOGA BYC ODROBINKE ZA DOBRE JAK NA TWOJ WIEK WIEC NAUCZ SIE TRUDNYCH, NIEZNANYCH CI SŁÓW ABYŚ MÓGŁ SIĘ WYBRONIĆ PRZED NAUCZYCIELEM, POWODZENIA  

2)Pewnego razu razem z koleżanką poszłyśmy do miasta. Było strzasznie ciepło.Siedziałyśmy przy fontannie i rozmawiałyśmy o różnych ciekawych rzeczach. Nagle pod moje stopy wpadła piłka.Zobaczyłam ze chłopcy wołaja żebym im podała,Więc kopłam, ale niestety nie w ta strone poleciała co miała ,tylko uderzyła w policjanta. na szczęście mi sie nie oberwało bo policjant wystawił mandat chłopcom bo myslał ze to oni.Ta sytuacja utkwiła mi w pamięci.   moze coś pomoże.;D

Dodaj swoją odpowiedź