Nel właśnie postanowiła sobie zrobić mały spacer, gdy nagle usłyszała dziwne dzwięki dobiegające z krateru pzy którym stała. Dzięwczynka przestraszyła sie, ale jej ciekawość nie pozwoliła jej odejść. Zbliżyła się do owego miejsca i nachyliwszy głowę w dół, ujrzała ogromne zwierze. Nigdy w życiu nie widziała takiego potwora i nigdy tez nie slyszała dzwięków jakie wydawał, jednak Stasiu często opowiadał jej o zwierzętach zamieszkujące te tereny. Doszła do wniosłu że to musi być słoń. Zwierze spojrzał na dziewczynkę swoimi wielkimi oczyma, a ona ujrzała w nich coś na podobe bólu i goryczy. Szybko fdoszła do wniosku, że zwierze cierpi, gdyż było uwięzione w szczelinie między skałami. Nel była bardzo ciepłą i wpółczującą osobą i dlatego nie mogła zostawić słonia. Pobnieważ była bystra wiedziała, że zwierze somo z tamtąt nie wyjdzie i jeśli zostanie w tym miejsu, to najprawdopodobniej zostanie ono zabite przez inne drapieżniki. Dziewczynka zdawała sobie sprawe, że sama nie da rady uwolić słonia, lecz chciała szybko zrobić coś dla niego. Znalazła kilka arbuzów i kiście liści, zaniosła je w mejsce w którym przed chwilą stała, a następnie zwinnym ruchem zrzuciła jedzenie pod samą trobę słonia. Nel miała rację, że zwierze było głodne, ponieważ chwile potem nic nie zostało z owoców i liści. Dziewczynka zrozumiała, że bedzie potrzebować pomocy. Pobiegła to swojego brata Stasia i opowiedziała mu o jej znalezisku. hłopak wydawał sie również pełen fascynaji, ponieważ wraz z siostrą pobiegli do owego miejcsa.Przez pare na stępnych dni rodzeństwo codziennie odwiedzało zwierze i karmiło je ogromnymi ilościami owoców. Stasiu zdawał sobie sprawę, że musi jak najszybciej uwolnić słonia z klatki. Wiele nocy spędził na dopracowywaniu swojego planu. wreszcie znalazł odpowiednią ilość prochu palnego, tak aby spowodować wybuch, tóry uwolni słonia. Do wykonywania dzieła zabrał sie od razu. W dpowiednich miejcsach ułożył konkretne ilości prochu i w danym momencie podpalił go. Wybuch był silny, ale nie wystarczająco, aby skrzywdzić słonia. Na twarzy Nel malowało się ogromne szczęście. Była dumna z brata i podziwiała go za jego bystrość i odwagę. Szczerze napracowałam sie przy tym opowiadaniu, mam nadzieje że pomogłam i bedziesz tak miła i dasz mi naj, prosze : )
proszę napisz mi opowiadanie obojetnie jak,iej przygody z książki pt.,, W pustyni i w puszczy" proszę naprowdę jest mi to potrzebnę
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź