gdzie kończy się  przyciąganie ziemskie? I czy czym wyżej w górę tym przyciąganie jest mniejsze? 

Sprawa nie jest taka prosta. Po pierwsze każde ciało materialne jest źrodłem pola grawitacyjnego o natężeniu: [latex]gamma=frac{GM}{r^2}[/latex] gdzie G to stala grawitacyjna, M masa ciała wytwarzającego pole, zaś r jest odległością od jego środka (środka masy). Siła z jaką takie ciało działa na inne znajdujące się w punktcie r i o masie m, to: [latex]F=gamma m=frac{GMm}{r^2}[/latex] jak widać nie jest ona nigdy równa zero, choć szybko zanika. Do tego trzeba pamiętać, iż we wszechświecie jest mnóstwo ciał materialnych i każde wytwarza swoje pole, więc nawet jeśli oddalamy się od jednego (np. od Ziemi) to zbliżamy się do innego (Księżyca, czy innej planety). Może się tak jednak zdarzyć, że znajdziemy się pomiędzy przynajmniej dwoma ciałami, które działają siłami o przeciwnych zwrotach i wtedy wypadkowa siła jest równa zero. Jest to jednak równowaga metastabilna, gdyż nie odpowiada minimum energii, a jedynie tzw. punktowi przegięcia. Strasznie to skomplikowane ;) Reasumując; przyciąganie ziemskie kończy się w nieskończoności, a im dalej od Ziemi tym przyciąganie od niej mniejsze, ale zaczyna być istone (z czasem większe od ziemskiego) przyciaganie innych ciał.

Przyciąganie ziemskie zmienia się w różnych punktach powierzchni Ziemi.Rośnie ze wzrostem szerokości geograficznej,a kończy się w nieskończoności.Ze względu na elipsoidalny kształt Ziemi, największe przyciąganie obserwuje się na biegunach (najmniejsza odległość od środka Ziemi), a najmniejsze na równiku (największa odległość).Przyciąganie ziemskie maleje również wraz ze wzrostem wysokości nad poziomem morza. Im wyżej ,tym przyciąganie ziemskie jest mniejsze,warstwa powietrza jest mniej gęsta i ciśnienie jest mniejsze.