NAJDROŻSZA !!!!! WYBACZ, ŻE PISZĘ DO CIEBIE TEN LIST, ZAMIAST PO PROSTU DO CIEBIE PRZYJŚĆ LUB ZADZWONIĆ. CZYNIĘ TAK JEDNAK, W OBAWIE,ŻE MOGŁABYŚ ODŁOŻYĆ SŁUCHAWKĘ LUB ZATRZASNĄC MI DRZWI PRZED NOSEM. MAM OGROMNĄ NADZIEJĘ, ŻE PRZECZYTASZ TEN LIST , PRZEMYŚLISZ WSZYSTKO, ZASTANOWISZ SIĘ SPOKOJNIE I POSTANOWISZ DAĆ PEWNEMU KRETYNOWI, CZYLI MNIE, JESZCZE JEDNĄ, TYM RAZEM OSTATNIĄ SZANSĘ. WIEM, ŻE DAWAŁAŚ MI SZANSĘ JUŻ TRZYKROTNIE, WIEM, ŻE ZNÓW ZAWIODŁEM TWOJE ZAUFANIE, ALE RZECZĄ LUDZKĄ JEST BŁĄDZIĆ, MUSIAŁEM POPEŁNIĆ KOLEJNY BŁĄD, PO RAZ KOLEJNY CIĘ STRACIĆ, ABY ZROZUMIEĆ, JAK BARDZO JESTEŚ DLA MNIE WAŻNA, JAKA JESTEŚ DLA MNIE NAJWAŻNIEJSZA. MÓWIŁAŚ NIEDAWNO, ŻE JESTEŚMY DLA SIEBIE STWORZENI, TO PRAWDA, MUSIMY BYĆ RAZEM , MUSISZ MI POMÓC SIĘ ZMIENIĆ, NIE MÓGŁBYM BEZ CIEBIE ŻYĆ. MUSZĘ CI WYJAŚNIĆ DLACZEGO OSZUKAŁEM CIĘ , DLACZEGO SKŁAMAŁEM, ŻE ŹLE SIĘ CZUJĘ I NIE MOGĘ SIĘ Z TOBĄ SPOTKAĆ, PO PROSTU TAK BARDZO CHCIAŁEM IŚC Z KUMPLAMI NA TEN MECZ, NIE ZNACZY TO WCALE,ZE WOLAŁEM TEN MECZ ZAMIAST CIEBIE, ALE SPORT JEST DLA MNIE WAŻNY, KUMPLE NABIJALI SIĘ ZE MNIE, ŻE JESTEM PANTOFLARZEM, ŻE NIE MAM WŁASNEGO ZDANIA, TYLKO POZWALAM TOBIE KIEROWAĆ SOBĄ. NIE CHCIAŁEM WYJŚC NA TAKIEGO UBEZWŁASNOWOLNIONEGO IDIOTĘ I POSZEDŁEM NA TEN MECZ. A ŻE NA STADIONIE SPOTKALIŚMY SIĘ Z ANKĄ, PATRYCJĄ I EWKĄ, TO JUŻ BYŁ ZUPEŁNY PRZYPADEK, FAKT, EWKA, PRZYKLEIŁA SIE DO MNIE, ALE TO TYLKO DLATEGO, ŻE JEJ BYŁO ZIMNO. TO PRAWDA, OKRYŁEM JĄ SWETREM, KTÓRY DOSTAŁEM OD CIEBIE, ALE TYLKO DLATEGO,ZE NIE CHCIAŁEM, ABY SIE DO MNIE TAK KLEIŁA, ALE JEJ CIĄGLE BYŁO ZIMNO. AHA, JESZCZE TO: NIE TRZYMALISMY SIE ZA RĘCE, TYLKO ONA TAK BARDZO PRZEŻYWAŁA PORAŻKĘ NASZEJ DRUŻYNY. JA POSZEDŁEM NA MECZ DLA MECZU, NIE DLA EWKI, A ŻE W PEWNEJ CHWILI ZAUWAŻYŁEM CIEBIE NA STADIONIE, TO JUŻ BYŁ DLA MNIE SZOK.W ŻYCIU BYM NIE SPODZIEWAŁ SIĘ SPOTKAĆ CIEBIE NA MECZU. TWÓJ BRAT , Z KTÓRYM BYŁAŚ NA STADIONIE WYJAŚNIŁ MI,ŻE POSZŁAŚ Z NIM Z NUDÓW, GDYŻ ODWOŁAŁEM RANDKĘ. WIEM, ŻE JUŻ TRZY RAZY WYWINĄŁEM CI PODOBNY NUMER I ŻE ZAWSZE WIĄZAŁO SIĘ TO Z JAKĄŚ DZIEWCZYNĄ, ALE TO NAPRAWDĘ CZYSTE PRZYPADKI. OBIECUJĘ CI,ŻE JUŻ NIGDY CIE NIE OKŁAMIĘ, BĘDĘ CHODZIŁ NA MECZE Z TOBĄ, JEŚLI TYLKO ZECHCESZ, DAJMY SOBIE JESZCZE JEDNĄ SZANSĘ, NIE NISZCZMY TEGO, CO NAS ŁĄCZY. PROSZĘ CIĘ, WRÓĆ DO MNIE, UCZYNIĘ WSZYSTKO, ABY NAPRAWIĆ, TO, CO ZEPSUŁEM. BARDZO CIĘ KOCHAM. JESZCZE RAZ PRZEPRASZAM. NA ZAWSZE TWÓJ .......
Droga Karolino! Na wstępie chcę zapytać jak Ci tam w Warszawie, podobno całkiem nieźle się urządziłaś, szczególnie z tą nową szkołą. Mama mówiła mi, że masz dobre stopnie, dużo kolegów i koleżanek. Nie to co u nas, mała szkoła, mało uczniów, ale byliśmy zgrani, zżyci ponad sześć lat ze sobą. Chcę byś wiedziała, że w zeszłym tygodniu nie byłam sobą, miałam problemy, rodzice się pokłucili, nie mogłam spać, do tego ten okropny ból brzucha. Zachowałam się okropnie, ty mi chciałaś dać pracę domową, a ja mało tego, że krzyczałam, naprzemian płakając to jeszcze podarłam twój zeszyt do matematyki. Ja bałam się o rodziców, ten stres i ciągły lęk. To mnie przerosło, ja nie mogłam sobie z tym dac rady i nie potrzebnie wyładowałam całą złość na ciebie. Przepraszam Cię z całego serca, obiecuję to już się nigdy nie powtórzy, rodzice się pogodzili, okazało się, że to było o błachostkę, takie nic, teraz znowu śpię jak suseł, a lekarz powiedział, że boli ze stresu, może miałam cykora przed testem z historii ? Teraz wszystko wróciło do dawnej normy i krainy łagodności, odkupiłam ci zeszyt i przepisałam wszystkie lekcje, najpiękniej jak potrafię. Wiem, że uwielbiasz koty, są na nim dwa w koszyczku na błękitnym tle. Czy mi wybaczysz? Bo ja obiecuję, że się poprawię, zauważyłam, że ta ja Cię ciągle wykorzystuje, a ty mi zawsze pomagasz nawet jeśli masz swoje problemy, obiecuję, że przestanę być samolubem i będę Ci pomagać. Jeśli mi wybaczysz przyjedź do parku, zzrobimy piknik z całą naszą paczką: Ty, Ja, Kaśka, Jola, Ela i Weronika. Ale taki pożądny ty nie musisz nic przynosić to piknik dla ciebie. Tylko proszę wróć, do nas do szkoły do paczki, do domu. Mama wielką nadzieję, że przyjedziesz i pogodzimy się jeszcze raz serdecznie przepraszam. Czekająca ................................