Gdy miałem 5 lat bardzo lubiłem biegać i skakać, jak większość dzieci w tym wieku. Moi rodzice nie byli z tego do końca zadowoleni, ponieważ nieraz zdarzyło się, że miałem rozbite kolano lub złamaną rękę. Jednak moim ulubionym zajęciem była zabawa w kosmitów. W moim pokoju miałem duże łóżko, biurko i mnóstwo zabawek, lecz najważniejsza była szafa. To w niej był schron, gdzie każdy ufoludek mógł czuć się bezpiecznie. Łóżko było sceną, na której swoje przemówienia wygłaszał król, dookoła było mnóstwo słuchających z zaciekawieniem... maskotek. Zaś przy biurku pracowała Miri, która miała za zadanie pilnować wrót. W moim domu jest jeszcze kilka pomieszczeń, a każde z nich służyło kosmitom do czegoś innego. Kuchnia, była gabinetem, gdzie tworzono mikstury życia, szczęścia i miłośći. Każdy ufoludek, aby przeżyć musiał wypijać codziennie odpowiednią dawkę mikstur. Pewnego dnia postanowiłem napić się mikstury miłości, która tak naprawdę była gorącym rosołem. Poparzyłem sobie język, płakałem przez kilka godzin i już nigdy więcej nie używałem stacji kosmicznej. Kuchnia została zwyczajną kuchnia, szafa zwyczajną szafą, a przy biurku niedługo później odrabiałem prace domowe. Myślę, że dzieci mają niezwykłą wyobraźnię. Teraz trudno mi uwierzyć, że mogłem tak dobrze bawić się w wymyślonym świecie. Jednak sprawiało mi to wiele radości, potrafiłem siedzieć w szafie przez długi czas, bo wyobrażałem sobie, że na zewnątrz trwa wielka wojna. Mimo bólu poparzonego języka dobrze wspominam tę zabawę i czas, kiedy wszystko było tak proste. Teraz wiem, że w życiu trzeba stawiać czoło wyzwaniom, a nie chować się do szafy jak dawniej.
napisz wypracowanie - wspomnienie z dzieciństwa gdy miałeś 5 lat kiedy nie chodziłeś do szkoły zawierający opis swojego domu PRACA musi mieć minimum 3 akapity i minimum 12 zdań proszę szybko na piątek
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź