Analiza obrazu Petera Paula Rubensa "Prometeusz skowany"

Analiza wybranego dzieła barokowego


Wybranie do analizy dzieła z epoki baroku to niezwykle trudne zadanie, ponieważ każda pieśń, rzeźba, poemat, czy budowla ma swoją własną tajemnicę i oryginalność. Jednak w szczególności utkwiło mi w pamięci malowidło Petera Paula Rubensa „Prometeusz skowany”(1611-12).
XVIII wiek charakteryzował się przede wszystkim dużą ilością ozdób, „wielkością”, lecz także „upiększaniem”. W rzeźbach jak i zarówno na ciałach osób znajdujących się na płótnie dostrzec można idealizm oraz dynamizm; rysy twarzy, postawa, mięśnie były wyostrzone, ukazywały ból, radość, zadumę i mnóstwo innych i pozytywnych i negatywnych uczuć. Sądzę, że wyrzeźbione, bądź namalowane postacie są przedstawione w ten sposób, jakby niespodziewanie siła wyższa, czy zaklęcie zatrzymało je w gwałtownej pozie.
Za każdym razem, gdy widzę cierpienie Prometeusza na obrazie Rubensa sama w pewnym sensie odczuwam jego ból. Mężczyzna za dobre chęci został brutalnie ukarany. Obraz nawiązuje do mitologicznego wydarzenia, jakim była kradzież ognia Bogom i oddanie go ludzkości na jej własny pożytek. Karą za ten uczynek było przykucie do gór Kaukaz na wieczną, niczym nieprzerwaną mękę – co dzień zjawiał się sęp, który wyjadał Prometeuszowi wciąż odrastająca wątrobę.
Przestawionego na obrazie mężczyznę nie można nazwać potocznie „chuderlakiem”, zgodnie z ideałami sztuki barokowej był to dobrze zbudowany, silny, wręcz potężny człowiek. Każdy mięsień, kość danej części ciała była w perfekcyjny i idealistyczny sposób zaakcentowana. Również sęp został ciekawie i dramatycznie ukazany adekwatnie do roli jaką pełnił. Po różnicach kolorystycznych – „jasność” ciała Prometeusza i „ciemność” piór
i ogólnego wyglądu sępa wskazuje na zabawę farbą olejną jakiej podjął się Rubens. Duży kontrast jest zauważalny po lewej stronie malowidła - błękit, szarość i morska zieleń stapiają się równocześnie tworząc silny kontrast pomiędzy sobą, a znajdującymi się górami i ogromnym drzewem. Frans Synders – również znakomity barokowy malarz został zaproszony przez Rubensa do współpracy. Fin był specjalistą od scen dramatycznych, dlatego wyrok Prometeusza, a konkretnie pożerający wątrobę ptak namalował Synders.
Mówiąc o kolorystyce należy przede wszystkim wspomnieć, że nie jest zbyt zróżnicowana; przeważają barwy spokojne, raczej ciemne, ponure co jest dość intrygujące, biorąc pod uwagę tragizm mitu powinny być one bardziej żywe i zdecydowane .W oczy rzuca się znajdujące się na pierwszym planie ciało „złodzieja ognia”. Dopiero po dłuższym przyjrzeniu można podziwiać idealny światłocień tworzący spójną całość z oddalą. Peter Paul Rubens słynął z stosowania wielu perspektyw naraz. Na „Promoeteuszu skowanym” widać perspektywę lineralną (rozbudowane ciało „skazańca”),malarska (błękit będący na drugim planie ) i pewnym stopniu powietrzną (zielenienie nieba).
Cóż mogę napisać o symbolice tego dzieła. Sądzę, że najprawdopodobniej jest to zilustrowanie niesprawiedliwości. Odwaga i chęć pomocy zostały potraktowane jako złe postępowanie. Ptak symbolizujący wolność ukazuje mękę nieśmiertelności.
Barok, inaczej nazywany sztuką idealistyczną jest jedną z moich ulubionych epok w historii sztuki. „Prometeusz skowany” sprawił, że dostrzegłam tak ważne wartości jak poświęcenie i szlachetność. Obraz wywarł na mnie ogromne wrażenie, po interpretacji obdarzyłam autora jeszcze większym szacunkiem.

Dodaj swoją odpowiedź