Za górami za lasami w mieście Muzolandia żyła sobie rodzinka, w ktorej wszyscy lubili grać na instrumentach. Mama- Sylwia grała na saksofonie, tata Gienek grywał na gitarze, synek kamil uwielbiał krać na klarnecie, a córka Florka grała na flecie. Była to słynna rodzinka, która tworzyła zespół muzyczny i grywała na różnych występach. Pewnego dnia gdy Sylwia uczyła się grać na saksofonie piosenkę pt. " Mydelko Fa " ktos zapukal do drzwi.Poprosiła Florkę by otworzyła. Córka otworzyla drzwi i ujrzała, że na ziemi leży mały lśniący przedmiot. Podniosła go i pokazała tacie. On nie wiedział co to jest tak jak reszta rodzinki. Po chwili ktoś znowu zapukal do drzwi. tym razem otworzyla mama Sylwia i ujrzała na ziemi list. Było w nim napisane tak: Droga rodzinko muzyków! Przysyłam Wam oto taki przedmiot, dzięki któremu będziecie bardziej bogaci. Aby tak sie stało musicie dowiedzieć sie co to za przedmiot i wysłać mi odpwiedź, a w zamian dostaniecie worek zlota. Rodzinka ..... Daklej wymyśl sobie sam/a. Pozdrawiam
Ja napisałabym to tak ; Za górami, za lasami w mieście Muzolandia żyła sobie rodzinka. Tata Flet, synek Klarnet i córka o imieniu Waszka. Ich mama Harfa zmarła, gdy urodziła się jej córeczka. Waszka różniła się od wszystkich innych w miasteczku, ponieważ posiadała imię, które wcale nie łączyło się z muzyką. A mamie bardzo to imię się podobało, i nigdy, przenigdy niezmieniła by go na żadne inne. Właśnie za to, że miała inne imię była bardzo nielubiana wśród dzieci. Nieumiala Waszka również ni śpiewać, ni tańczyć ani nawet poprzdąkać na którymś z instrumentów. Chodż Waszka bardzo żle się z tym czuła, tacie nic nie mówiła. A nawet gdyby powiedziala to i tak by nic z tym niezrobił, poniewaz jego ulubieńcem był Klarnet. Wstyd było tacie za to, że ma taką córkę, więc postanowił, że wyśle ją do ciotki, aby tam zamieszkała. Więc tak uczynił, po tygodniu zadzwonił do ciotki, która nazywała się Lutnia i rozmawiał z nią bardzo długo. Waszka się domyślała o co chodzi i była bardzo smutna, ze dosyć, że dzieci ją nie lubią to jeszcze jej własny ojciec jej nie chce. Również Lutni było przykro, że jej siostrzenica jest niechciana przez rodzine i z otwartymi ramionami ją przyjęła. Od tamtej pory, gdy tata wsadził ją do pociągu , który jechał do Strzępkowa mieszkała Waszka u cioci Lutni. Tam zaczęła nowe życie, dzieci ją tam polubiły, dorośli się często nawet pytali jak Waszka się czuje, czy zrobić coś dla niej, czy pomóc w nauce czegoś. Była bardzo szczęśliwa , że aż tyle osób jest dla niej tak uprzejmych. Gdy minęło już sporo lat, Waszka miała już 21 lat, była najurodziwszą pięknością, po studiach i mając prace, postanowiła wrócić do Muzolandii zobaczyć co u ojca i jej brata. Przechadzając się dróżkami tej krainy wszystkie istoty się na nią patrzyły i dziwiły, czy to jest ta Waszka, co kiedyś zniknęła i dopiero teraz się pokazała. Pojedyncze osoby podchodziły do niej i się pytały czy to naprawde ona, a Waszka odpowiadała, że owszem i natychmiast wszyscy ją przepraszali za to co kiedyś jej czynili lub mówili. Stała się najpopularniejszą dziewczyną w Muzolandii. Powędrowała aż pod drzwi domu ojca i gdy zapukała otworzył je jej brat i mocno ją wyściskał. Był uradowany jak mało kto widząc swoją siostrę. Ojciec z oddali dopytywał się kto stoi u dzwi i widząc Waszkę znieruchomiał na dobrą minutę. Gdy się ocknął miał dwa wyrazy twarzy, jedną szczęśliwą a drugą wsydliwą, ponieważ głupio mu było ujrzeć córkę, którą sam kiedyś z domu wygnał i wypędził do ciotki. Lecz Waszka dawno temu mu to wybaczyła, przywitała się z nim i zaczęła opowiadać wszystko od początku jak toczyło sie jej życie.