W afryce mieszka dużo zwierząt takie jak małpy itd
Moja Afrykańska przygoda pewnej niedzieli dorosły chłopak usłyszał że ksiądz organizuje 2 dniową wycieczkę do Afryki chłopak bardzo lubił Afrykę i zdecydował się pojechać po mszy poszedł do księdza .i zapytał -szczęść boże chciałbym się zapytać co trzeba wziąść na taką wycieczkę ?-napewno dużo wody i jedzenia oraz cienkie ubrania -odpowiedział-Aha to ja się chciałbym zapisać na ta wycieczkę- powiedział chłopak-dobrze a jak masz na imie młodzieńcu?-zapytał ksiądz- michał kasprowski-odpowiedział michał-wycieczka będzie za tydzień - aha dowiedzenia -pożegnał księdza michał . michał udał się do domu i spakował miną juz tydzień michał pojechał pod kościół wszedł do autobusu i usiadł koło księdza . i tak jechali i jechali i dojechali.wszyscy wyszli z autobusu i rozkładali namioty. michał ujrzał afrykanina zblirzającego się do niego afrykanin podeszedł i powiedział -goeie môre.michał odeszedł z niepokojem i odszedł do księdza -prosze księdza jakiś Afrykanin podeszedł do mnie i powiedział goeie môre co to znaczy-zapytał-to znaczy z tego co wiem dzień dobry -odpowiedział i odeszedł.mijały tygodnie nadeszedł dzień w którym michał i inni mieli wrócić do polski.gdy już wrócili michał zmęczony podróżą pojechał do domu - nigdy nie zapomne tej przygody - szepną gdy jechał samochodem.