Drodzy rodzice! Na bezludnej wyspie wiele się dzieje.Codziennie z moimi kolegami doświadczamy mnóstwo przygód.Wczoraj o godzinie 14 byliśmy na długim spacerze,by zobaczyć co nas otacza.Idziemy, idziemy i nagle spotykami kobięte z małym dzieckiem płaczącą z bólu.Nie mogliśmy obojętnie przejść i udawać,że nic się nie dzieje.Więc pomogliśmy tym dwojgom ludzi.Kobieta błagała,żeby któryś z nas wezwał pomoc,ponieważ jej dziecko umiera.Nie byliśmy zbyt daleko osady.więc szybko pobiegłem na pomoc.Pomoc szybko zareagowała i udało się uratować małe dziecko.Kobieta jest przeszczęśliwa,a my jesteśmy dzielnymi bohaterami. Pozdrawienia z wyspy.Wasz Jacek.