Imiena dziewczynki nie znamy. Miała około ośmiu lat. Przed dwoma laty utraciła wzrok w następstwie chorpby. Nie odróżniała dnia od nocy. Praktycznie nigdy nie wychodziła z domu a wszystkie czynności wykonywała z wielką trudnością. Miała ciemne włosy. Była ładna ale blada. Opiekowała się nią matka. Żyły skromnie. Powoli w pamięci dziewczynki zacierały siębarwy świata, przedmiotów, kolory. Rzeczy poznawała poprzez dotyk i słuch. Pilnie przysłuchiwała się odgłosom domu i świata. Nia miała ona żadnych przyjaciół. Bardzo lubiła muzykę płynącą z katarynek. Gdy ją słyszała stawała się radosna. Zapominała o swoim kalectwie. Były to nieliczne chwile szczęścia w jej monotonnym życiu.