Żywiołak - Wiły Kąpały się w noc Kupały Wiły Brały chlopców w taniec oszalały Każdy chłopiec w tańcu był im miły Brały chłopców w taniec oszalały I czarami swymi ich mamiły Wiły w kole tańczyły Wianki wiły, mamiły Wielki czas już zacząć świętowanie Już ogniska dla was rozpalamy Chodzcie śmiało, żadna z nas nie kłamie Chętnie wam rozkoszy dzban podamy Tu czekamy na was - na polanie Chętnie nasze ciała w tan oddamy Jak tu z nami zatańczycie jak trzeba, hej! To weźmiemy Was w tym tańcu do nieba, hej! Jak tu z nami zatańczycie jak trzeba, hej! To weźmiemy Was w tym tańcu do piekła Wiło cna Wiło Bądź dla mnie szczodra W tańcu swym dzikim Przychyl mi biodra Miły, mój miły Oddaj mi lędźwie Dobrze ci ze mną W tym tańcu będzie Oddaj mi oczy Usta i ręce Mnie nigdy dosyć Ciągle chcę więcej W wirze szalonym Pod nieboskłonem Członki twe w lesie Już pogubione W wirze szalonym Pod nieboskłonem Ciała gorące Ciasno splecione Żal, że częściej nocy takiej nie ma Żal, że częściej nie ma takiej nocy Lżej byłoby rankiem patrzeć w niebo Jak za lasem słonko rude broczy
Kupała Tańczą słoneczne panny w wiankach W białych sukienkach, przy kochankach. Kupała błogosławi. Szaleją serca, oczy płoną Zapachy dzikie nozdrza chłoną. Z ciemności nas wybawi. Płoną ogniska , harfy grają Na wodę wianki już puszczają. Na wróżbę, dla miłego... Dymy ziołami pachną ostro Ogień mi bratem, a noc siostrą A miłość dla każdego. Tak to odwiecznym ojców prawem Połączmy miłość i zabawę W kręgu zamknięty taniec Lato rozśpiewa się w upale Ja kocham ciebie jak Kupałę Wielbili prasłowianie. A rankiem mgły się snują białe Wiele tej nocy wrażeń miałeś Czy to był sen czy jawa? Śmieje się słońce z panny śpiącej Że naga jeszcze śpi na łące. Udała się zabawa?