-Dzień dobry. Nazywam się... i chcę panu zadać pare pytań- -Dzień dobry. Chętnie się wypowiem- -Jak to się stało, że powstał człowiek?- -Otóż pewnego razu zbierałem glinę z łzami. Nie wiedziałem co z nią zrobić- -I co dalej?- -Pomyślałem ulepię kogoś innego, kogoś kto nie będzie bogiem- -I ulepił pan od tak?- -Tak właśnie było- -Czy ten człowiek miał duszę?- -Owszem, a czemu miałby nie mieć?- -Głupie pytanie. Z czego pan mu tą duszę zrobił?- -Wykradłem parę iskier ognia niebieskiego z rydwanu słońca i z tego ją zrobiłem- -Jaki był ten człowiek?- -Był bardzo słaby i bezbronny- -Zrobił pan coś aby tą słabość i bezbronność zahamować?- -Tak- -Jak pan to zrobił?- -Wykradłem ogień bogom i nauczyłem ich obsługiwać się nim- -Czy wtedy człowiek był już silny?- -Owszem- -I to koniec stworzenia człowieka?- -Tak- -Dziekuje panu za rozmowę. Dowidzenia- -Dowidzenia- -
jestes dziennikarzem. Przeprowadz wywiad z prometeuszem o powstani człowieka prosze
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź