Moje miasto Moje miasto,troche stare i ulice nieco szare Zakurzone, zaniedbane jednak miasto to kochane Tutaj w nim się urodziłam wychowałam,wybawiłam... Kiedy naście latek miałam jeszcze bardziej pokochalam Te budynki,kamienice, Wisłę,Wawel i ulice Planty,ławki,nawet ptaki co karmione przez dzieciaki po krakowskim Rynku chodzą i w kałużach często brodzą. Piękny jest mój Kraków stary, chociaż czasem nieco szary . Pieśń o Chopinie Żelazowa Wola rodzinnym miastem była Ojciec uczył Francuskiego, Matka go grać uczyła. Fryderyk trzy siostry miał Przeważnie dla nich grał. Koncerty dawał w salonach arystokracji, A była to pora letnich wakacji. Do Paryża wyjeżdża gdy 20 lat ma, Lecz na tym nie kończy sie jego praca. Tam studjuje i kształci swą grę, Lecz z Jego zdrowiem jest bardzo źle. Gruźlica mu dokuczała I dalej grać nie pozwalała.
