Przybyli ułani pod okienko (bis) Pukają, wołają - puść panienko! (bis) Przybyli ułani pod okienko,/bis Pukają, wołają: — Puść, panienko!/bis — O Jezu, a cóż to za wojacy!/bis — Otwieraj, nie bój się, to czwartacy./bis — Przyszliśmy tu poić nasze konie,/bis — Za nami piechoty pełne błonie./bis — O Jezu, a dokąd Bóg prowadzi?/bis — Warszawę odwiedzić byśmy radzi./bis — Gdy zwiedzim Warszawę, już nam pilno /bis — Zobaczyć, to nasze stare Wilno./bis
Ta jest poprawna, jutro ją nawet śpiewamy na akademii :) Przybyli ułani pod okienko, Pukają, wołają: "wpuść panienko!" O Jezu, a cóż to za wojacy? "Otwieraj! Nie bój się to czwartacy!" Przyszliśmy napoić nasze konie, Za nami piechoty pełne błonie. "O Jezu! A dokąd Bóg prowadzi?" Warszawę odwiedzić byśmy radzi. Gdy zwiedzim Warszawę, już nam pilno Zobaczyć to stare nasze Wilno. A z Wilna już droga jest gotowa, Prowadzi prościutko aż do Lwowa.