Nie ważny skóry kolor kiedy trzymasz w dłoni nóż Tak samo rani słowo jak i brak powagi słów My jesteśmy tacy sami jak cały ten świat Bo mamy serca i nadzieje jak każdy z was Tak samo chcemy się śmiać i dalej iść bardziej niż upadać Cieszyć się słońcem, idąc nawet na kolanach To biała flaga na maszt bez podziałów To porozumienie ras, religii, języków i krajów To suma błędów i porażek, w zestawieniu z prawdą Która, leży po środku i za nic nie chce się ruszać Więc, jeśli przeszkadza ci mój skóry kolor Moja twarz, mój slang albo moja narodowość I masz problem, że oddycham twoim tlenem To złap go w słoik i przybij cenę Jeśli się łudzisz, że wszystko co chcesz możesz zdobyć To załóż nowe buty i pomyśl o tych co stracili nogi Nie ważne jakie masz wyznanie kiedy chcesz mnie zabić Nie ważne w jakim mówisz języku gdy masz karabin Tacy sami, bo mamy uczucia i wspomnienia Gdy pod naszymi stopami jest taka sama ziemia
Ludzie Co skarżą znam ludzi co z długi jeżyk miało wiele naszych rozmów z celem się mijało dlatego język za zębami trzymałem bo szczerze to nigdy nikogo nie wydałem długo nad ich umysłem rozmyślałem za ich karygodny czyn tylko ich wyśmiewałem Ci co nadurzyli mojego zaufania nadawali się tylko do przeżuwania okazywałem pogardę przy każdej okazji chociaż inni tłumaczyli że nie mam racji więc jeśli należysz do tego grona moja riposta będzie na twój temat skromna spływaj z moich oczy niech Cię więcej nie widzę bo w tym momencie jak pies Cię zagryzę Ci co uwarzają że z nich sobie szydzę zapadną w śpiączkę ku mnej krytyce szczerze to szkoda mi na was nerwów wole to zawinąć w kilka dobrych skrętwó dlatego trzymam głowę nad chmurami by nie ponirzać się z tymi patałachami