Podczas obchodów 93 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodleglosci w warszawie odbyły sie zamieszki w których uczestniczyli obcokrajowcy (najwięcej niemców) którzy zdemolowali miasto
Przed tym dniem wszystko było mniej więcej jasne. Będzie Marsz Niepodległości, zorganizowany przez środowiska prawicowe, i kontrmanifestacja, której bliższe są poglądy lewicowe. Proste, a przede wszystkim już to ćwiczyliśmy wielokrotnie. Cóż – życie w Warszawie wiąże się z takimi atrakcjami. Każda stolica na świecie co jakiś czas musi zmierzyć się ze strajkami, manifestacjami czy inną ruchawką. Taki los stolic. Tu zwykle jest sejm, rząd, prezydent, więc lepiej spalić opony tutaj, niż w innym mieście. Przyzwyczailiśmy się. Ale 11.11.11 coś poszło nie tak. Po pierwsze: ci z prawej strony zaczęli wcześniej, niż było planowane. Drudzy, po przeciwnej stronie, byli tak zorganizowani, że w ogóle nie wiadomo było, czy to jedna grupa, czy wiele niepowiązanych ze sobą. Grali tam na bębnach, tańczyli, ale też biegali z maskami na twarzach. Bójki z policją zaczęły się od razu, i choć telewizje pokazywały na żywo zamaskowanych kolesi rzucających brukiem i petardami, to nikt się do nich przyznać nie chciał. Policja polewała ich wodą, a nawet straszyli bronią (chyba gumową). Dziennikarze kontaktowali się z przedstawicielami obu stron, ale ci oczywiście wszystkiego się wypierali – „to nie my”. Do bandytów nikt przyznać się nie chce – normalne. Nagle pojawia się informacja, że Ratusz zdelegalizował Marsz. Bo nie przestrzegają reguł pokojowej manifestacji. Pierwsze skojarzenie – rychło w czas! Teraz dopiero kolesie się wściekną i rozniosą miasto! Ale za chwilę sprzeczna informacja z Biura Bezpieczeństwa Miasta (czy jakoś tak) – Marsz nadal legalny. Przepływ informacji, mimo internetu, komórek i helikopterów, które licznie krążą nad miastem – jak widać kiepski. Na Marszałkowskiej się biją – ale nie wiadomo, kto z kim. Trzecią siłą są fotoreporterzy – jest ich mnóstwo, wszak to okazja do zrobienia dobrych zdjęć na liczne konkursy fotografii prasowej. Mam nadzieję , że pomogłem :D