.Przypowieść o Talentach. Gospodarz wyruszył w podróz ale najpierw rozdzielil między swoich sług talenty.Jednemu dal 1,drugiemu 3 a trzeciemu 5.Pan wrócił i rozliczył swoich sług.Kazdy swoje talenty podwoił tylko sługa z jednym talentem nic nie zrobił,poprostu zakopał i oddał jeden talent kiedy jego Pan wrócił. Pan kazał wygonic w "ciemność "" i tam będzie płakał i zgrzytał zębami”Bo należący do klasy złego niewolnika zostają odrzuceni i pozbawieni wszelkiej radości duchowej ................ inpretacja przypowieśći: Stanowi to poważną przestrogę dla wszystkich podających się za naśladowców Chrystusa. Chcąc zyskać od niego pochwałę i nagrodę oraz uniknąć wyrzucenia w ciemność, a w końcu zagłady, muszą pilnie pracować nad pomnażaniem majętności swego niebiańskiego Pana, nie szczędząc sił w głoszeniu. Pomnażanie talentu oznacza aby głosić Słowo Boże każdej osobie,żadnej wiadomośći nie można sobie tylko zatrzymywać.Inaczej zostaniemy tak potraktowani jak ów niewolnik z jednym talentem.Darmo dostaliśmy nauki i darmo należy rozdawać.
Przypowieść o synu marnotrawnym. (Łk 15,11-32) Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy przyszedł do niego, poprosił o połowę należnego mu majątku i udał się w świat. Gdy wydał już całe swoje pieniądze, w kraju w którym przebywał nastał głód. Najął się do pasania świń, chciał się nasycić strąkami, którymi żywiły się zwierzęta, ale nikt mu ich nie dawał. Pomyślał wtedy, że w domu jego ojca nawet najemnicy mają chleba pod dostatkiem i postanowił pójść ukorzyć się przed ojcem i poprosić go o pracę. Gdy był już niedaleko domu, ujrzał go ojciec, wzruszony wybiegł mu naprzeciw i ucałował z radością. Kiedy syn zwrócił się do ojca z pokorą, mówiąc, że zgrzeszył i nie jest godzien nazywać się jego synem, ojciec rozkazał sługom przynieść najlepsze szaty, pierścień i sandały dla syna, po czym ogłosił ucztę powitalną. Tymczasem starszy syn przebywał na polu. Dowiedziawszy się o zajściach, rozgniewał się straszliwie i spytał z wyrzutem ojca: Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę