(miejscość).... 14 listopada 2011 r. Witaj ! Na początku listu chicałabym się tobie przedstawić. Nazywam się Monika ...... i mam lat ..... Bardzo chciałabym ci pomóc zrozumieć ile się traci na niechęci zastanawiania się nad wiarą chrześcijańską. Zacznijmy od tego że wiara chrześcijańska jest monoteistyczna, czyli wiara w jednego Boga.Wywodzi się ona już od Żydów z okresu niewoli babilońskiej i ciągnie się aż do naszych czasów. Są oczywiście ludzie którzy wierzą w wielu bogów, czyli prowadzą wiarę politeistyczną. Najważniejszymi pytaniami które zapewne Cię trapią są : - Po co wierzyć w Boga, kiedy nawet nie wiem czy on istnieje? -Czy to co jest spisane w Piśmie Świętym jest prawdziwe? Muszę przyznać że nie łatwo jest odpowiedzieć na te pytania ale w bardzo prosty sposób można je uzasadnić. Zacznijmy od pierwszego pytania : Po co wierzyć w Boga, kiedy nawet nie wiem czy on istnieje? Oczywiście nikt nigdy Boga nie widział z istot ziemskich oprócz pierwszych ludzi nazwanych Adamem i Ewą.Tak naprawdę gdyby Bóg nie istniał nie istniało by życie na ziemi, ludzie którzy są bardzo poważnie chorzy nie byli by cudem uzdrawiani, pomimo że dotyczy to tylko tych nie lcznych których wiara jest głęboka i trudno w niej znaleść dno.Wiele razy mamy możliwość słyszeć od ludzi od których umierają najbliżsi że ,,Boga nie ma bo gdyby był ludzie by nie umierali' . Ci ludzie którzy umierają mogą robić miejsce dla nowych ludzi.Jak zauważyłeś znaleźliśmy odpowiedź na pierwsze pytanie. Przejdźmy teraz do drugiego które brzmi : -Czy to co jest spisane w Piśmie Świętym jest prawdziwe? Osobiście uważam że jest to prawdą bo człowiek który to pisał był cżłowiekiem natchnionym, nie posiadał tak rozszerzonej fanatazjii .Bóg jest to autor pierwszorzędny Pisma Świętego. To o stworzył to wszystko. Oznacza to żę wszystkie słowa, cuda Jezusa, są prawdą i tylko prawdą. Myślę że list który do Ciebie napisała wyjaśnił Ci bardzo wiele i nie długo i ty zostaniesz chrześcijaninem. Będziemy się modić za Ciebie. Z poważaniem: Monika ............................
