muszę wymyślić psalm

muszę wymyślić psalm
Odpowiedź

Chwale Pana, który dał mi życie, wyzwolił mnie z niewoli grzechu. Jak wysoko wzlatują niebiańskie ptaki, tak dusza moja raduje się w Panu. Cieszcie się i Weselcie, bo wielkie są dzieła Pana. On wzgardzony przez ród ludzki, został wywyższony w Niebie. Niech rzeki zaklaszczą radośnie, a góry zawołąją głośno: "Największy jest Pan! Alleluja!"

Tobie, Panie, pókim żyw, ja muszę dziękować, Który ku bitwie raczysz sprawować Ręce i serce moje, a mnie w boju krwawym Jesteś obrońcą zawżdy łaskawym. Że nad nieprzyjacioły górę mam swoimi, Że sławny słynę między obcymi, Że miastom i walecznym narodom panuję, Wszystko to łasce Twej przypisuję. O Panie, co jest człowiek, że go tak szanujesz, Że mu tak wielką chęć okazujesz? Mara człowiek, a jego lata są lotnemu Cieniowi równe niehamowanemu. Panie, schyl nieba swego a spuść się ku ziemi; Tkni gór, niech pójdą dymy czarnemi; Bij piorunem, puszczaj swe nieuchronne strzały Na lud niechętny do Twojej chwały. Spuść rękę swą, wyrwi mię z powodzi straszliwych; Wyrwi mię z ręku nielutościwych Nieznajomego ludu, których niewstydliwe Są wszytki słowa, sprawy zdradliwe. Ciebie ja nowym rymem, Panie, i wdzięcznymi Wysławiać będę gęślami swymi, Który króle w przygodach w cale zachowywasz, Dawida z dziwnych toni wyrywasz. Brońże mię i tych, Panie, czasów nieszczęśliwych, Wyrwi mię z ręku nielutościwych Nieznajomego ludu, których niewstydliwe Wszytki są słowa, sprawy zdradliwe. Niech nam synowie rostą tak, jako zielone Jabłonki rostą nowo szczepione; Córy nasze niech kwitną tak, jako źrzetelne, Rzezane świecą słupy kościelne. Szpichlerze nawiezione niech zawżdy stawają, Zboża do zboża niech dostarczają; Stada nieprzeliczone tysiącmi niech rodzą, A woły gładkie pod jarzmy chodzą. Trwogi żadnej, zabiegów żadnych niech nie znamy Ani ogromnej trąby słychamy. Szczęśliwy lud, który ma te dobra, szczęśliwy, Którego panem jest Bóg prawdziwy.

Dodaj swoją odpowiedź