Cześć. Bardzo Cię polubiłem za to zadanie, bo pozwolło mi ono powrócić do cudownych lat licealnych (matura 1975). Zadanie jest, powiedziałbym, perfidne, bo wymaga zrozumienia tego, co nie jest rozumne. Otóż: topniejący lód ma temperaturę 0 stopni C, ale żeby ten lód doprowadzić do stanu wody o tej samej temperaturze, konieczne jest dostarczyć temu lodowi pewnej ilości ciepła, zwanej ciepłem topnienia. Z tabel stałych fizycznych wiadomo, że ciepło topnienia lodu q = 334000 J/kg (niektóre tabele podają 333700 J/kg) Przyjmijmy oznaczenia: ml - masa lodu mż - masa żelaza Cpż - ciepło własciwe żelaza q - ciepło topnienia delta Q - dostarczone ciepło delta T - róznica temperatur wzór na ciepło topnienia jest taki: q = Q / m gdzie q to ciepło topnienia, Q to ilość dostarczonego ciepła (często zapisywana jako delta Q), m to masa roztopionego ciała z tego wyliczymy ilość dostarczonego ciepła, która musi się równać ilości ciepła oddanego przez ogrzane żelazo Q = q * ml ( czyli dla dalszych obliczeń: delta Q = q * ml /gdzie ml = 420g = 0,42kg/) Wzór na ciepło właściwe jest taki: Cp = Q / m * delta T więc ciepło właściwe żelaza Cpż = Q / mż * delta T podstawiamy Cpż = q * ml /mż * delta T Cpż = 334000 J/kg * 0,42 kg / 0,75 kg * 400 K Cpż = 467,6 J/kg * K (jest to liczba trochę inna niz podaja tabele stałych fizycznych, ale bardzo zbliżona) Mam nadzieję, że zdążyłem. Pozdrowionka http://kepler.am.gdynia.pl/~zot/pracownie/StaleFizyczne.htm
