Zostałam nawrócony gdy zrozumiałem, że bez Boga, wiary i jego pomocy jest nam w życiu naprawdę ciężko. Gdy miałem problem postanowiłem zacząć się modlić. Modliłem się intensywnie, a problem rozwiązał się gładko i szybko. To przyczyniło się do umocnienia mojej wiary. Zrozumiałem, że Jezus czuwa nad każdym z nas, nawet, jeżeli wcześniej nie przywiązujemy do niego dużej wagi. Jest niczym ojciec. Możemy do niego wrócić w każdej chwili i nigdy nam nie odmówi.
Nie bardzo chciało mi się chodzic do kościoła,koledzy zawsze mieli ciekawe gry i zabawy a te ich pomysły na miłe spędzanie czasu wprost przepadałem za nimi.Rodzice w każdą niedziele chodzili na masze a ja zawsze znalazłem wymówkę a to brzuch boli,ząb i kiedy rodzice wyszli ja biegłem do kolegów lub oni do mnie i przynosili fajne gry.Świetnie się wtedy bawiłem. Gdy moja babcia zachorowała ,rodzice przywiezli do nas do domu aby się zaopiekować,gdyż mieszkała samonie.Babcia co wieczór modliła się i coś czytała.Raz opowiedziała mi historię o Jezusie,nawet zaciekawiło mnie.Następnego dnia babcia znowu mi opowiadała,i akurat to było przed bożym narodzeniem,Tak ślicznie opowiadała że zakręciła mi się łezka w oku.Podeszłem do okna a tam zobaczyłem pięknie oświetlone miasto kolorowymi lapkami,w kształcie gwaiazdek.Zapragnąłem iśc z rodzicami do kościoła,ale rodzice nie mieli czasu bo był to zwykły dzień więć poszedłem sam na popołudniową mszę.Poczułem się wspaniale,żałuję ze straciłem tyle czasu na gry.Od tamtej chwili nie opuszczam zadnej mszy,nawet muszę się pochwalić ze zamierzam zostać ministrantem. ............... tak wymyśliłam