Miejsce, które mogłoby znaleść się w Hobbicie

Hobbit wraz z krasnoludkami opuścili dolinę Rivendell i ruszyli w dalszą podróż.

Po wielu godzinach wędrówki, wśród głębokich zarośli, spostrzegli mały sympatyczny domek z czerwonej cegły. Porośnięty był on ciemnozielonym bluszczem, a wokół niego znajdował się mały murek pokryty mchem, trawą i paprociami. Do złudzenia przypominał wał ziemny. Na drzwiach zaś znajdował się napis ,,Dolina Tęczy”. Rozochoceni wędrowcy postanowili sprawdzić co znajduje się wewnątrz.
Byli bardzo zdziwieni, gdy zobaczyli, że w tym mieszkaniu zamiast pokoi i mebli znajduje się śliczna dolinka, nad którą widnieje się różnobarwna tęcza. Polanka przypominała kolorowy dywan. Gdy tylko otworzyli drzwi, natychmiast poczuli wspaniała kwiatową woń. Rozejrzeli się dookoła i spostrzegli niezapominajki, które nieśmiało wychylały się znad wysokiej trawy, a ich płatki stawały się coraz bardziej blade z powodu nowych, nieznanych osobników. Fioletowe irysy i białe stokrotki pochylały się nad krętym strumyczkiem, a motylki siedziały wesoło na wysokich koniczynkach i dumnie rozpościerały swoje przepiękne skrzydła.

Wędrowcy zauroczeni tą magiczną krainą postanowili poznać ją bliżej. Spacerując ścieżką na rozstajnych drogach ujrzeli piękną, starą, dorodną jabłoń, na której znajdowało się tyle jabłek, że gałęzie uginały się pod ich ciężarem. Drzewo poprosiło hobbita i jego towarzyszy, aby pomogli mu uwolnić się od tego ciężaru i pozrywali jabłka. Uradowani podróżnicy z przyjemnością wsparli starą jabłoń , a zebrane owoce schowali do plecaków, bowiem dzięki temu zdobyli prowiant na dalszą podróż. Bilbo wraz z krasnoludami postanowili spędzić tu noc i wyruszyć dopiero rankiem. Uradowane kwiatki śpiewały im kołysanki, a tęcza schowała się za wielką czarną chmurką, jednak już o świcie powitała ich swoją piękną paletą barw.

Podróżnicy, pełni sił i energii, napełniwszy swoje manierki wodą ze strumyka, odnaleźli drzwi przez które weszli i gorąco żegnając ta wspaniałą dolinę, obiecywali, że jeszcze tu wrócą. Długo jeszcze rozmawiali o tej niezwykłej krainie. Jednak dochodząc do granicy między dzikimi krajami, a ich rodzinnymi stronami zachowali powagę, ale nie zapomnieli o tej wspaniałej przygodzie.

Dodaj swoją odpowiedź