Trzeba nam przede wszystkim otwierać nasze serca dla przychodzącego Pana, zapraszać Go do każdej dziedziny naszego życia. "Otwórzcie drzwi Chrystusowi" - wołał Jan Paweł II. Nasze życie osobiste, rodzinne, zawodowe, towarzyskie ma stać przed Nim otworem. Jeżeli w którejś z tych rzeczywistości nie ma Chrystusa, to miejsce to stanowi "wyrwę" powodującą co najmniej nieprzyjemne wstrząsy życiowe, gorzej gdy jest powodem bulu i łez .Trzeba nam prostować drogi naszych serc. Korzystać przy tym należy regularnie z pomocy najlepszego na świecie architekta i projektanta dróg duchowych, Tego, Który sam jest Drogą wiodącą do pełnego pokoju. Ten projektant posługuje się specjalnymi narzędziami, dostępnymi dla ludzi w konfesjonałach. Działa przez nich w sposób pewny i niezawodny i jeżeli tylko tego pragniemy, prostuje i poszerza drogi naszych serc. po prostu najłatwiej mówiąc trzeba otwierać drohe do serca.
głościc ewangeli Jego nauki, a zwłaszcza zyc jego nauka i dawac swiadectwo innym .To ze być miłośernym wobec byc biednych i ubogich czynion nam zle .Wybaczyć innym i byc dobrym. to przygotować . przygotowac droge Panu to znaczy to modlic się za siebie i innych. mysle że ci pomogłam ;)