Rodzice wysyłają mnie do nowej szkoły. Pierwszego dnia postanawiam, że to tata zawiezie mnie do szkoły. Kiedy wysiadam z samochodu widze mnóstwo nowych twarzy, nikogo nie znam. Serce bije mi jak szalone. Czuję, że ten dzień będzie długi i ciężki, mimo to nie czuję sie tak źle, ponieważ każdy przeżywa pierwszy dzień w liceum. Tutaj wszyscy są starsi i mądrzejsi, jednak boję sie tego spotkania z rówieśnikami, którzy maja pewnie lepsze ciuchy, więcej pieniędzy i bogatych rodziców. Jakos musze przezyć ten dzień. Czuję flustracje z powodu tego, iż nie zaprzyjaźniłem się z nikim zanim rozpoczął sie rok szkolny. Nagle w tłumie dostrzegam Piotra. Znajoma twarz. Czuję, że jednak nie będzie tak strasznie. Teraz juz nie czuję się tak wystraszony i skołowany. Tak jak przed szkołą czułem bezradność i strach teraz widzę jasne strony nowej szkoły. Lekcje to głównie lekcje organizacyjne. Juz na pierwszej przerwie poznaje nowych ludzi. To jest miłe, że chcą sie zaprzyjaźnić. Do domu wracam z grupą rówieśników. To był udany dzień, jestem zadowolony z tego, że nie uciekłem sprzed szkoły tylko stawiłem czoło nowemu wyzwaniu. Bardzo się cieszę.
Zredaguj opis przezycia wewnetrznego na temat "pierwszy dzien w nowej szkole" Nie bierzcie prac z innych stron :P
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź